Dzisiaj, 22 czerwca, o godz. 19.45 w salce przy kościele św. Mikołaja odbędzie się wykład ks. prof. Zygmunta Nabzdyka.
Tytuł wykładu – „Ks. dr Antoni Korczok – kapłan i męczennik II wojny światowej”.
Ks. dr Antoni Nikodem Korczok pochodził z Raciborza. W 1999 roku znalazł się na liście 113 kandydatów do beatyfikacji przez Jana Pawła II w Licheniu. Ostatecznie papież wyniósł na ołtarze 108 kapłanów. Nie było wśród nich ks. Korczoka. Ten wybitny i aktywny kapłan – społecznik urodził się 1 czerwca 1891 roku w Raciborzu przy ul. Kościelnej w rodzinie rolniczej. Miał ośmioro rodzeństwa. Tu ukończył również szkołę podstawową i gimnazjum. Teologię studiował we Wrocławiu i tam też w katedrze otrzymał święcenia kapłańskie w 1914 r.
Jako dobrze wykształcony i świątobliwy kapłan był obrońcą Polaków na Górnym Śląsku. Na swojej drodze duszpasterskiej od 1929 roku pełnił obowiązki proboszcza parafii p.w. Matki Bożej Królowej w Gliwicach – Sośnicy. Tu zastała go II wojna światowa. Wtedy szczególnie pomagał w biedzie ludziom, bez względu na ich narodowość. Był często prześladowany za swoją działalność i niezłomną postawę obrońcy ludu Bożego. Aresztowany przez gestapo w 1940 roku był więziony w Gliwicach i Wrocławiu a następnie w Dachau. Kiedy sąd nie mógł mu udowodnić winy został zwolniony, ale w przeddzień wyjścia z obozu został zastrzelony na rozkaz gestapo 5 lutego 1941 roku. Urna z prochami została sprowadzona przez jego bratanka ks. Franciszka Korczoka do kościoła Chrystusa Króla w Gliwicach. Ponieważ ludzie z okolicznych miejscowości zaczęli pielgrzymować do tej świątyni, prochy przeniesiono do Raciborza na Starą Wieś i pochowano między grobami jego rodziców.
Po wojnie urnę przewieziono do Gliwic-Sośnicy i pochowano w parafii, gdzie przez ostatnie lata swego życia był proboszczem. Do dziś jego grób odwiedzają rzesze wiernych i wypraszają łaski wstawiennictwa u Boga. Ks. dr Antoni Nikodem Korczok zyskał przydomek jałmużnika i niezwykle oddanego kapłana ludziom potrzebującym pomocy. Często przyrównuje się życie i działalność ks. Korczoka do postępowania Świętego Alojzego.
Kontynuowany jest proces beatyfikacyjny tego wielkiego, skromnego i świątobliwego kapłana, męczennika II wojny światowej. Dokładny życiorys i działalność ks. Korczoka przybliży na dzisiejszym spotkaniu ks. prof. Zygmunt Nabzdyk. Organizatorzy – Klub Inteligencji Katolickiej i parafia św. Mikołaja zapraszają wszystkich zainteresowanych.
Fot. www.nmpww.com/pictures/korczok.jpg
/K.N./
Interesujące spotkanie . Postać ks. dr Korczoka to sylwetka wielkiego kapłana i człowieka. Racibórz – Stara Wieś na pewno jest dumna z takich duchownych jak Ks. dr Antoni Korczok, ks. Prałat Karl Ulitzka czy ks. kanonik Niedzballa,
w okresie międzywojennym i zaraz po wojnie proboszcz katedry wrocławskiej.
Warto aby parafia św. Mikołaja upamiętniła tych wspaniałych kapłanów , choćby skromnymi tablicami pamiątkowymi.
Na spotkanie wczoraj przybyło wielu starszych parafian oraz młodzież- krewni i znajomi rodziny Korczoków.
Salka na plebanii była pełna.
Poznanie tak zacnych Raciborzan jak ks,ks. Korczok, Niedzballa, Ulitzka, Gade, Pieczka lubBp Gawlina, to dobra okazja na zmianę poglądów tym, którzy ciągle tkwią w przekonaniu, że historia Raciborza rozpoczęła się wiosną 1945 roku.
Za chwilę będzie , że to księża odbudowali Racibórz.
Tak to księża odbudowali zbombardowane i wypalone przez sowietów kościoły i plebanie zaraz po wojnie. A to są największe obiekty zabytkowe w mieście. Oczywiście ofiarnie pomagali w tym parafianie. Chwała im za to.