Blady strach padł na studentów oraz na kadrę dydaktyczną Akademii Humanistyczno Ekonomicznej, której oddział zamiejscowy znajduje się w Wodzisławiu Śl.. Boją się, że uczelni może zostać cofnięta licencja.
Obawy studentów są uzasadnione. Od kwietnia w AHE trwa kontrola, która ma na celu sprawdzenie zgodności działania ze statutem i uzyskanymi uprawnieniami oraz treścią pozwolenia na działalność. Uczelnia przesłała do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego program naprawczy, który jest właśnie analizowany. W ciągu kilku najbliższych tygodni wszystkie kwestie powinny zostać wyjaśnione.
Codziennie pracownicy uczelni odbierają setki telefonów i e-maili od studentów i ich rodziców.Uspokaja ich rzecznik prasowy ministerstwa: – Wszczęcie procedury w sprawie cofnięcia pozwolenia na utworzenie Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi nie oznacza likwidacji uczelni. Jeśli władze AHE dostosują się do zaleceń Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego – Akademia będzie mogła pracować i rozwijać się nadal. Chcemy zdyscyplinować władze uczelni i przywrócić porządek prawny. Uczelnie muszą spełniać pewne wymogi. Nasze działania służą studentom, którzy nie mają się czego obawiać. Dyplomy uczelni są ważne. Nie kwestionujemy ich legalności. AHE może nadal prowadzić rekrutację na studia – powiedział rzecznik.
Rektor AHE, prof. dr hab. Andrzej Nowakowski, całą sytuację uważa za "bezpardonowe i bezzasadne kwestionowanie poziomu kształcenia, zdobytej wiedzy i wykształcenia ponad 70 tysięcy studentów i absolwentów łódzkiej uczelni". Dodaje również, że dla władz uczelni wszczęcie postępowania w sprawie cofnięcia pozwolenia na utworzenie największej niepublicznej uczelni w Polsce było ogromnym szokiem i zaskoczeniem . Tym bardziej, że decyzją Minister Barbary Kudryckiej kilka miesięcy temu uczelnia za osiągnięcia naukowe i zdobywanie kolejnych uprawnień otrzymała status Akademii i dołączyła do grona nielicznych, prestiżowych Akademii w kraju.
Kilka dni temu rektor AHE rozmawiał ze studentami podczas telekonferencji na wielkim telebimie. Obiecał, że specjalnie podstawiony autokar będzie woził studentów wodzisławskiego oddziału Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej z Łodzi na egzaminy i obronę pracy do siedziby macierzystej uczelni. Na wodzisławskiej uczelni studiuje prawie tysiąc osób, w większości mieszkańcy pobliskich miejscowości. Studenci wpadli w panikę – co będzie dalej i czy uda im się skończyć studia w Wodzisławiu Śl., bo na podróżowanie do Łodzi mało kogo stać, tym bardziej, że za samo czesne trzeba sporo płacić. Jednak uczelnia przekonuje, że te obawy są bezzasadne, w związku z tym nadal prowadzi rekrutację na studia. Co więcej, planuje otwarcie Zamiejscowe Ośrodki Dydaktyczne na kolejnych kierunkach. Niemniej jednak władze AHE przyznają, że na część zajęć i egzaminów studenci z Wodzisławia będą zmuszeni jeździć do Łodzi i obiecuje, że postara się organizować przyjazd na uczelnię macierzystą.
/MaS/