To jedno niedokończone zdanie w pełni oddaje przesłanie spektaklu „Żyd”, który podsumował Tydzień Kultury Żydowskiej w Wodzisławiu Śl.
Czy Żyd może być patronem prowincjonalnej polskiej szkoły?
Czy za 30 tysięcy dolarów można pozbyć się uprzedzeń?
Jak przyjąć i czym poczęstować nietypowego gościa?
Na te pytania próbują odpowiedzieć sobie nauczyciele jednej z prowincjonalnych polskich szkół na nadzwyczajnej radzie pedagogicznej. Zebranie to zostało zwołane po odebraniu e-maila od syna słynnego izraelskiego pisarza, który prosi w nim, by odnaleziono w szkolnym archiwum wypracowanie jego ojca. Dyrektor podupadającej placówki wpada na pomysł, aby z pomocą „naszego” Żyda z Ziemi Świętej uratować szkołę. Chce zaprosić go do rodzinnej miejscowości, nazwać szkołę imieniem jego ojca, a przy okazji zachęcić gościa do jej dotowania.
Artur Pałyga, reżyser spektaklu, porusza problem polskiego antysemityzmu. Jego sztuka stawia pytanie o postawę tak zwanych elit intelektualnych. Czy próbują "oczyszczać" pamięć ? Czy w ogóle chcą mówić o historii? Jak radzą sobie z upiorami przeszłości, kiedy, nieoczekiwanie dla samych siebie, przygotowując się do wizyty kontrowersyjnego gościa, odkrywają swój własny "problem żydowski". To spektakl o Polakach, a nie o Żydach"- mówi autor sztuki. "W Polsce przedziwnie silny jest antysemityzm, a jednocześnie dziwny, bo skierowany w pustkę. Dotyka nas wszystkich, również bohaterów mojej sztuki".
/MaS/