W dzisiejszych czasach zbierają się ogromne ilości odpadów nie tylko komunalnych. W ciągu jednego roku jedna osoba produkuje 300 do 320 kg śmieci.
Znaczna ich część, ok. 15%, stanowi jednorazowe opakowania, torby i siatki na zakupy, a wiec przede wszystkim tworzywa sztuczne, których rozkład trwa zbyt długo, by natura mogła sobie z nimi samodzielnie poradzić. Jeszcze więcej w odpadach jest papieru, bo aż 25%, a tekstylia to 4%. Każdą z tych grup łączy wspólna cecha – są to odpady nadające się do spalenia, dodatkowo mające znaczną wartość opałową. Obecnie promuje się segregację odpadów, zakładając ich ponowne wykorzystanie. Oczywiście jest to niezmiernie potrzebne, ale stanowi tylko jeden z kroków w stronę likwidacji góry zalegających na Ziemi śmieci. Segregacja i powtórne wykorzystanie nie wystarcza do utylizacji odpadów typu komunalnego.
Problem stanowią odpady grube, czyli meble, wykładziny podłogowe, dywany, a także te nie podlegające recyklingowi, np. obuwie, odzież, różne opakowania itd. Tego rodzaju odpady prędzej czy później trafiają na składowisko, a jak wiemy jest to chyba najmniej ekologiczne i ekonomiczne rozwiązanie. Zatem jak postępować z tymi odpadami? W tym celu budowane są spalarnie odpadów komunalnych. Niestety nasze dość sceptycznie (do niemal wszystkiego) nastawione społeczeństwo często protestuje przeciwko spalaniu odpadów. Co dziwniejsze mnóstwo z protestujących samemu i na własną rękę spala mnóstwo odpadów komunalnych w piecach domowych i ogniskach. Robi się tak by zmniejszyć opłatę za wywóz śmieci.
Dla przykładu w Krakowie zbadano sadzę kominową, zawarte w niej dioksyny występowały w ilościach siedemnastokrotnie przekraczających normę w porze zimowej i parokrotnie w letniej. To świadczy czym pali się w piecach. Uprzedzenie naszego społeczeństwa przed spalarniami odpadów komunalnych są nieuzasadnione, a wynikają najprawdopodobniej z całkowitego braku znajomości zarówno budowy, jak i technologii stosowanych w tego rodzaju spalarniach.
Jednak pomimo oporu społeczeństw wzrasta ilość śmieci unieszkodliwiana w ten sposób. Dla przykładu w czołówce krajów europejskich jest Szwajcaria – spala się tam 80% odpadów komunalnych, w Danii – 65%, w Szwecji – 44%, w Holandii – 40%, natomiast w Niemczech – 36%. W Unii Europejskiej średnia spalanych odpadów komunalnych jest równa 20%. Spalarni odpadów wciąż przybywa. Krajami zaliczającymi się do czołówki w tej dziedzinie utylizacji odpadów są Niemcy, Francja oraz Austria.
Najważniejszym krokiem do realizacji tego projektu na większą skalę jest zdobycie akceptacji społeczeństwa. W tym celu należy uświadomić ludzi o zaletach spalarni, a także zainwestować w formę architektoniczna spalarni, tak by była ona atrakcyjna. Za przykład spalarni, która dzięki swemu atrakcyjnemu wyglądowi odniosła znaczny sukces jest spalarnia wiedeńska w dzielnicy Spittelau. Na jej temat można znaleźć szereg informacji w przewodnikach turystycznych po Wiedniu. Nie mają nic również mieszkańcy Pomorza wokół spalarni odpadów niebezpiecznych usytuowanej na Westerplatte.
Odpady przywożone do spalarni opróżniane są w specjalnym bunkrze zasypowym. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się nieprzyjemnego zapachu emitowanego przez odpady w bunkrze panuje zawsze podciśnienie. Powietrze, będące czynnikiem niezbędnym do procesu spalania jest wtłaczane właśnie z bunkra zasypowego. Następnym etapem jest poddanie odpadów pod działanie elektromagnesów. Mają one na celu wyodrębnić z odpadów ewentualnie wmieszane w nie odpady metalowe. Odpady są rozdrabniane, a następnie trafiają do kotła, który wyposażony jest w specjalny ruszt odzysku energii, na którym ulęgają spaleniu. Aby spalanie przebiegało samowystarczalnie pod względem energetycznym, wartość opałowa spalanych odpadów musi wynosić od 8000 do 10000 kJ/kg. Uzyskaną w procesie spalania energię przetwarza się na prąd elektryczny, wykorzystywany na potrzeby samej spalarni. Innym sposobem jej wykorzystania jest ogrzewanie mieszkań i podgrzewanie wody.
Podczas procesu spalania odpadów powstaje żużel oraz pyły. Do wychwytywania pyłów służą specjalne elektrofiltry. Razem z żużlem pyły znalazły zastosowanie w przemyśle budowlanym, a ściślej w produkcji klocków betonowych. Służą one do wypełniania wyrobisk pokopalnianych; znajdują także zastosowanie w budowie nowych dróg.
Innym problemem spalarni odpadów są dioksyny i inne mniej szkodliwe zanieczyszczenia zawarte w gazach spalinowych. Oczyszcza się je w dwóch etapach: pierwszy polega na mokrym oczyszczaniu gazów spalinowych, a drugi to układ SCR, czyli selektywna katalityczna redukcja. W drugim etapie zastosowanie znalazły filtry tkaninowe oraz węgiel aktywny oczyszczające dioksyny i tlenki azotu. W trakcie pierwszego etapu pozostaje zanieczyszczona woda, którą kieruje się do oczyszczalni ścieków.
Zalety spalarni odpadów komunalnych to: mniejsza ilość składowisk śmieci zarówno tych legalnych, jak i tych dzikich. Przede wszystkim te drugie stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. Nie maja żadnych zabezpieczeń i zanieczyszczenia swobodnie wędrują do gleby, wód powierzchniowych i gruntowych zanieczyszczając je; podczas spalania odpadów powstaje energia, którą można wykorzystać na wiele sposobów; powstający żużel i popioły znajdują zastosowanie w branży budowlanej, dzięki czemu oszczędzane są naturalne surowce; zmniejszają zapotrzebowanie na wywóz śmieci średnio o 10%, co wpływa korzystnie na ruch uliczny (mniejsze korki), spaliny (mniejsza emisja). Ponadto zmniejsza objętość śmieci, ponieważ spalane są odpady grube (np. dywany). Wadą spalarni odpadów komunalnych są jedynie znaczne koszty inwestycyjne oraz te w trakcie samej eksploatacji.
Wydaje się, że warto zainwestować w takie przedsięwzięcie. Przy wysokim standardzie technologicznym urządzeń, ścisłym reżimie technologicznym procesu utylizacyjnego, a także jakości pracy zatrudnionych w spalarni pracowników można uzyskać bardzo dobre efekty.
RAFAKO S.A. od dłuższego czasu współpracuje w dziedzinie kotłów do spalania odpadów komunalnych i przemysłowych z renomowanymi firmami zachodnimi. Wśród obiektów referencyjnych raciborskiej firmy są kotły pracujące w Szwajcarii, Niemczech, Belgii, Francji, Holandii i w Skandynawii. Jest to z pewnością rynek przyszłościowy w Polsce.
Opracowano we współpracy z Fabryką Kotłów RAFAKO SA
Wanda Gozdek
Źródło: www.bryk.pl