Kolizja miała miejsce nie na feralnym zakręcie, lecz tym razem w pobliżu skrzyżowania z ulicą Rybnicką. Policja przyjęła zgłoszenie dzisiaj, 23 listopada, o godzinie 12.40.
W zdarzeniu uczestniczyły cztery samochody. Sprawca kolizji, 39-letni mężczyzna, prowadzący samochód marki mercedes benz sprinter nie zachował bezpiecznej odległości i najechał na tył toyoty corolli prowadzonej przez 35-letnią mieszkankę Raciborza. Dalej było już tak, jak z układaniem kostek domina, które w pewnym momencie się przewracają.
Kobieta prowadząca toyotę, nie spodziewając się uderzenia w tył samochodu, uderzyła w tył fiata cinquecento, którego prowadził 41-letni kierowca, także mieszkaniec Raciborza. Z kolei ten, także zaskoczony uderzył w tył mercedesa sprintera prowadzonego przez 36-letniego raciborzanina. Na szczęście , w wyniku kolizji nikt nie ucierpiał, natomiast kierowca pierwszego mercedesa, który był sprawcą kolizji, został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
/w/
Tyle blachy pogietej a wystarczyło się skupic na drodze zamiast na rozmowie przez telefon