10 stycznia odbył się XVIII finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku, podobnie jak w 2009, zbierano pieniądze na potrzeby onkologii dziecięcej. Mieszkańcy Raciborza i okolic zasilili konto fundacji kwotą 58 931 zł 22 gr.
Tegoroczna kwesta odbyła się pod znakiem śnieżycy, która spowodowała, że wielu raciborzan pozostało w domu. Być może to jest powodem, że zebrana kwota jest o kilka tysięcy mniejsza niż przed rokiem. Mimo to, Marzena Kopczewska, od wielu lat szefowa sztabu w Raciborzu, jest zadowolona: – Suma ta może jeszcze w ciągu najbliższego miesiąca wzrosnąć, gdyż doliczone zostaną wpłaty na konto w Banku Spółdzielczym.
Sztab rozpoczął pracę w niedzielę rano. Na ulice Raciborza i okolicznych miejscowości wyruszyło 160 wolontariuszy. Mimo trudnych warunków pogodowych większość wytrwała aż do godz. 20, kiedy to zbiórka się zakończyła. – Należy docenić bezinteresowność tych młodych ludzi, którzy przez dwanaście godzin w mrozie i śniegu chodzą po ulicach i zbierają pieniądze na szczytny cel. – komentuje M. Kopczewska – Trzeba pochwalić ich za wysiłek, oni nie robią tego, żeby dostać zwolnienie ze szkoły, tylko żeby wnieść swój udział w pomoc chorym dzieciom. Szefowa raciborskiej WOŚP podkreśla także wkład i zaangażowanie innych pracujących na rzecz fundacji. – To ogromna praca całego sztabu ludzi, nie można nie docenić roli służb miejskich pilnujących porządku i dowożących wolontariuszy na wioski czy właścicieli lokali gastronomicznych zapewniających im posiłki. Chciałabym też podziękować właścicielowi hotelu Polonia za to, że po raz kolejny udostępnia nam pomieszczenia na sztab, a także pracownikom Banku Spółdzielczego, którzy liczą pieniądze – kończy pani Marzena.
Wolontariusze zgodnie podkreślali, że raciborzanie chętnie wrzucali pieniądze do puszek. Kwesta przebiegała spokojnie poza jednym incydentem, kiedy to 15-letni ochotnik próbował przywłaszczyć sobie zawartość puszki, co zanotowały kamery miejskie. Jedyne co budziło zastrzeżenia to ilość puszek, których dostarczono za mało, były kiepskiej jakości i trzeba było sporej ilości taśmy, by nadawały się do użytku przez cały dzień.
/ps/
Czytaj także: Rekordowy WOŚP w Kuźni Raciborskiej ; Miejski finał WOŚP przegrał z pogodą