Na raciborskim rynku ukazała się nowa gazeta o profilu religinym. Gazeta Katolicka, ukazywać się będzie co miesiąc na terenie parafii dekanatów raciborskiego i pietrowickiego.
Na naszym rynku znajdujemy coraz więcej różnego rodzaju publikacji, jednak mało która ma charakter religijny. Coraz mniej też mamy tam tekstów, które mogą służyć ku pokrzepieniu ducha i wzmocnieniu wiary.
Z tego właśnie względu postanowiliśmy wydać, chyba pierwszą w regionie gazetę katolicką, która oprócz tekstów do rozważania i przemyślenia, będzie zawierać ciekawe informacje z życia naszych dekanatów i parafii.
Pierwszy numer ukazał się po wielu przeciwnościach, które nas niestety spotkały, ale udało się. Z numeru na numer chcemy być coraz lepsi, by coraz lepiej pełnić misję jaka jest przed nami.
Gazeta ma być swoistymi rekolekcjami – naszymi domowymi. Główną myślą przewodnią, na co wskazuje nawet sam logotyp gazety, jest przeogromne Boże Miłosierdzie, no i oczywiście nie zabraknie tego tematu w naszej Gazecie.
Mam ogromną nadzieję że nasz periodyk przyjmie się w parafiach i rodzinach
Jaki będzie nakład, kto to sfinansuje. Druk a szczególnie kolorowy i papier są bardzo drogie. Życzę powodzenia
na pewno nie sfinansują go faceci w czerni 😛
to znaczy kto to niby wydaje..? art napisany jest w pierwszej osobie, tzn, że co? Że niby Bury?
nie nie bury, ktos inny
Mam podejrzenie,ze to Rychu Frączek macza w tym palce. Wybory już na jesień i trzeba się przypomnieć, wypromować tak jak to kiedy ś zObliczami. Pożyjemy zobaczymy…
Redaktor naczelny: Mariusz Stefaniak
gazetka 16 stron, z czego 4 to reklamy, część materiałów dostarcza portal
tajemnica rozwiązana
Kto to projektował???
Od kiedy fragment obrazu Jezu ufam tobie jest logotypem? Ta gazetka to manipulowanie ludzkim potencjałem!
Zamieszczajcie w gazetce równiez ciekawostki watykańskie!
5. Mazzatello
Pod tą tajemniczą nazwą kryje się młot, który z pewnej wysokości spuszczano skazańcowi na głowę w Watykanie w XVIII i XIX stuleciu.
Taka egzekucja była o tyle okrutna, że ofiara nie umierała od razu, a często była jedynie ogłuszona i kat był zmuszony dokończyć mokrą robotę nożem, podrzynając unieruchomionemu skazańcowi gardło. Skóra cierpnie…
[img]upload/small_0ScreenShot031.jpg[/img]