100 tys. zł rocznie na raciborskie zabytki to stanowczo za mało – uważa radny Marian Gawliczek. Jego zdaniem miasto z 900-letnią tradycją i pełne zabytków powinno w przyszłości zwiększyć w swym budżecie nakłady przewidziane na ten cel.
– Co roku na ochronę i konserwację zabytków wydajemy taką samą kwotę w granicach 100 tysięcy złotych. Za te pieniądze niewiele można zrobić. Praktycznie nic, tylko bieżące utrzymanie – stwierdził podczas odbywających się 21 stycznia obrad komisji gospodarki miejskiej Marian Gawliczek. – Wydaje mi się, że jak na miasto z 900-letnią tradycją, które ma tyle zabytków to stanowczo za mało. Radny zasugerował, że w przyszłości można byłoby zastanowić się, czy tej sumy nie zwiększyć: – Są kamienice, które wymagają remontów, jest starówka, to są też zabytki – wyliczał Gawliczek.
Wiceprezydent Krzyżek zgodził się, że 100 tys. jest przeznaczone głównie na konserwacje: – Mamy mało zabytków, jest kolumna maryjna, baszta, kawałek murów obronnych, są one utrzymane i zabezpieczone. Racibórz jest właścicielem niewielu zabytków wpisanych do rejestru. Są co prawda obiekty rejestrowe, jest to lista ok. 100 takich obiektów jak na przykład zajazd biskupi, ale my nie jesteśmy ich właścicielami. To na właścicielach spoczywa odpowiedzialność za ich stan – wyjaśniał Krzyżek. – Choć oczywiście właściciele tych obiektów mogą do miasta wnioskować, jak ostatnio chociażby parafia farna. Co roku jedna taka pozycja się pojawia – dopowiedział prezydent Lenk, zaznaczając, że miejska pomoc ogranicza się do kościołów i instytucji, inne obiekty mają małe szanse na dofinansowanie.
/ps/
czytaj także: Będą pieniądze na "perły śląskiego gotyku"
Entliczek pentleczek co powie Gawliczek tego nie wie nikt…
Radnty Gawliczek niech przestanie wyciągać fundusze miasta ciągle na jego Brzezie. To już trwa lata, kosztem innych dzielnic miasta. Może teraz zamiast na kolejną dróżkę w Brzeziu środki te rada przeznaczy na przesunięcie statuły zgody w głąb parkingu , bo za mocno wystaje do środka nieudanego ronda okularowego i kiedyś może stć się nieszczęście.
W Brzeziu nie ma zabytków, ale starówka to dobry szmal dla budowlańca!. Z takiej pozycji przetargi? to małe piwo? Ponoć w Raciborzu jest multum zarejestrowanych firm, różnego typu, których nikt na oczy nie widział, a mają dochody?
jakie 100 tysięcy skoro prezydent chce dać 200 tysięcy na dach kościoła?