Otwarte rok temu rondo okularowe na skrzyżowaniu ulic Kozielskiej- Głubczyckiej – Londzina – Mariańskiej – Mikołaja w Raciborzu znów jest tematem burzliwych dyskusji kierowców i mieszkańców naszego miasta. Na opasce ronda kilka tygodni temu zaczęły wystąpować spore ubytki w kostce.
Kostka brukowa na opasce ronda niszczona była systematycznie od samego początku przez przejeżdżające tamtędy tiry. Kilka tygodni temu kostka brukowa zaczęła się kruszyć i wypadać. Aktualnie na opasce brakuje około 4 m2 kostki. Przypominamy, iż inwestorem budowy ronda była Gmina Racibórz, jednak rondo podległe jest GDDKiA w Katowicach. Twierdzą oni, że ubytek nie zagraża bezpieczeństwu kierowców, gdyż wystąpił on na opasce ronda, a nie na jezdni zasadniczej po której odbywa się ruch. Jednak wiadomo, że autobusy, tiry a nawet samochody osobowe nie mieszczą się na jezdni i najeżdżają na opaskę.
W miejscu ubytku utworzyła się dziura. Często wpadamy w dziury w drogach i jak wiemy, grozi to uszkodzeniem opon, felg, a nawet zawieszenia naszych samochodów. Wiadomo również, że w normalnych warunkach na zakręcie auto trzyma się jak przyklejone do jezdni. Co gdy na owym zakręcie wpadnie w dziurę? Było mnóstwo przypadków, gdzie bezpośrednią przyczyną kolizji czy wypadku był zły stan drogi, a konkretnie dziury przed lub na zakręcie, w które wpadały samochody.
Sceptycy tzw. "nerki" od samego początku przewidywali iż kostka brukowa nie wytrzyma ciężaru przejeżdżających po niej tirów i autobusów. Na szczęście trwa okres gwarancyjny na wykonawstwo ronda, więc naprawa będzie przeprowadzona w ramach tej gwarancji, bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez administratora. Niestety wszelkie naprawy będą mogły się odbyć dopiero po ustąpieniu zimowych warunków na drogach, czyli wiosną. Według prognoz meteorologów zima w tym roku trwać będzie wyjątkowo długo. Czy "nerka" skazana jest na całkowite wyniszczenie?
/p/
Sprawa powinna trafić do prokuratora! To kolejny przykład marnotrawienia publicznych pieniędzy! Kto dokonał odbioru jakościowego tej inwestycji?! Kto jest za to odpowiedzialny?! Czy ktokolwiek poniesie jakiekolwiek konsekwencje?!
Śmiem twierdzić, że absolutnie NIE.
Naprawa gwarancyjna. Dobrze. A co z kolejnym koszmarnym ograniczeniem ruchu w tym newralgicznym miejscu? Znowu będzie gehenna!
Najgorsze jednak nie jest to, że w nowym rondzie po roku użytkowania rozpada się jego część, ale to, że zdecydowana większość (można by chyba nawet zaryzykować i stwierdzić, że wszystkie) inwestycji drogowych, napraw itp jest wykonywana niechlujnie, na odczepnego, tymczasowo. Jaki w takiej sytuacji nasuwa się wniosek? To ŚWIADOME psucie roboty przy zezwoleniu i akceptacji władz samorządowych. Dlaczego świadome? Bo jak się spartoli dzisiaj, to pojutrze będzie znowu zlecenie pracy – naprawy. Czy aby na pewno bezpłatnej? A dlaczego przy zezwoleniu i akceptacji władz? A jak inaczej to sobie wytłumaczyć?! Ktoś odebrał bubel i zań zapłacił!
Jaki organizm, taka nerka :////////
Zrobić dializę na koszt inwestora lub odpowiedzialnego za oddany bubel!
Nerka fatalna to fakt, ale szanowna mądra redakcjo. Ta dziura ze zdjęcia jest juz od 3 dni załatana!!!! Pomyślcie zanim coś napiszecie.
Na tym portalu już pięciokrotnie pisaliśmy o usterkach , złym projekcie i marnym wykonawstwie – kończącym się wtedy w warunkach zimowych. Pisaliśmy również o opinii Zarządu Dróg Krajowych oraz raciborskiej policji w której sugerowano prezydentowi przeróbkę ronda w postaci złagodzenia łuków na końcówkach nerki. Tam właśnie występuje duży nacisk kół ciężkich samochodów i w efekcie wypadają drobne kostki granitowe.Ciągłe naprawy nie rozwiązują tego problemu.
Drogi TI, grupa mieszkańców już wystąpiła do prokuratury z wnioskiem o zbadanie tej sprawy, poniesionych kosztów
rzeczywistych, odpowiedzialności projektanta i wykonawcy oraz inspektorów którzy to nadzorowaLI I ODEBRALI. .
po nitce do kłębka. Zobaczymy kto zapłaci za odebranie takiego bubla .
z kiedy są te foty, bo to już jest naprawione
Tylko prokutura z polnocnej Polski powinna badac ta sprawe, bo ukreca ja wiele innych spraw w Raciborzu, bo to towarzystwo wzajemnj adoracji
Kostki sie nie nadają ,jezeli naczepa ma 3 nieskretne osie to każdą kostkę wyrwie.
Tu musi byc wylany beton lub poszerzyć asfalt.Nie trzeba być inzynierem ,zeby to zrozumieć.
Teraz Polska
„bystry” no i właśnie Ci wielcy uczeni znalezli odpowiedź jak sobie z tym poradzić. Zalali newraligczne miejsca asfaltem. A co tam 😀
Trzeba mieć coś z głową żeby zaprojektować take małe gówno a w okół narobić deptaków i niepotrzebnych zwijasów ktoś niezle sobie wyszarpał kasiorki z aten projekt, teraz powinien z kostkami na plecach leciec i to łatać
a ja proszę: podajcie nazwiska tych architektów dróg, niech się ludzie dowiedzą dzięki komu mamy taki sajgon – przecież partolą każdą drogę na którą idą ciężkie miliony.
[img]upload/small_0nerka01.jpg[/img]
to jest bez sensu, zgadzam się z tym że ten kto to zaprojektował powinien teraz nosić kostkę brukową i to łatać… Moim zdaniem powinni ściągnąć tą kostke i poszerzyć jezdnię…