Starosta chce rozmawiać z ortopedami, ale merytorycznie

Radny Jan Kusy (PiS) chce nadzwyczajnego posiedzenia powiatowej komisji zdrowia w celu wyjaśnienia nieporozumień ze szpitalną ortopedią. Starosta gotów jest stworzyć platformę porozumienia, ale jak zaznacza, to sami lekarze nie chcą rozmawiać.

– Dlaczego panowie ortopedzi nie chcą przyjść na sesję, na komisję. Jak ktoś ma argumenty merytoryczne i uważa, że ma rację, stara się przedstawić je odpowiedniemu gremium decyzyjnemu. Jeśli mają żal, niech poproszą o spotkanie, do tej pory nie poprosili – powiedział Adam Hajduk, dodając że "pisanie w internecie to nie jest właściwa droga". W ten sposób starosta odpowiedział radnemu Janowi Kusemu, który (powołując się na list lekarzy zatrudnionych na oddziale ortopedycznym) zapytał, dlaczego Adam Hajduk jako przewodniczący rady społecznej szpitala nie chce spotkać się z ortopedami. Zdaniem Kusego sytuacja zaistniała na ortopedii grozi zamknięciem oddziału.

- reklama -

Starosta poinformował, że pismo było tematem obrad rady społecznej szpitala, a lekarze dostali odpowiedź. Przypomniał, że już w połowie zeszłego roku "rada grzmiała, że na ortopedii jest źle". Zbyt dużo etatów lekarskich na oddziale, nie wykonane kontrakty z NFZ i skutkiem tego ich ciągłe zmniejszanie – wyliczał powody starosta. – Mamy nowoczesny i dobrze wyposażony obiekt, płacimy duże pensje. Może powinniśmy zrobić odwrotnie, najpierw oczekiwać dobrej pracy, a dopiero potem dać dobrą płacę – powiedział.

Jan Kusy zaproponował, by spotkać się na nadzwyczajnym posiedzeniu komisji zdrowia poświęconemu kwestii sytuacji zaistniałej na oddziale ortopedyczno – urazowym. Starosta powtórzył, że nie widzi przeszkód i jest gotów w każdej chwili stworzyć platformę porozumienia, jeśli tylko ortopedzi będą chcieli rozmawiać merytorycznie. – Ale nie ma woli z tamtej strony – dodał.

 

/ps/

 

czytaj także: Co dalej z ortopedią?

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj