– Po tylu latach nie jesteśmy w stanie nawet wyobrazić sobie ogromu cierpień, których doznali ci ludzie – powiedział w kazaniu podczas mszy św. ks. inułat Marian Żagan o wywiezionych na Syberię. Dziś na cmentarzu Jeruzalem obchodzono Dzień Sybiraka.
Od kilku lat dzień 17 września, rocznica sowieckiej agresji na Polskę z 1939 roku, obchodzony jest również jako Dzień Sybiraka. Tegoroczne uroczystości upamiętniające ofiary masowych wywózek na wschód odbyły się w zmienionej formule, zamiast tradycyjnej Drogi Krzyżowej Sybiraka w intencji wywiezionych i pomordowanych odprawiona została msza święta.
Prowadzący ją ks. infułat Marian Żagan podczas kazania przypomniał sięgającą XVI wieku historię zsyłek na Syberię. – Ale nigdy deportacje nie przebiegały na tak masową skalę i nie pochłonęły tylu istnień, jak te w ubiegłym stuleciu – powiedział ks. Żagan o gehennie będącej udziałem setek tysięcy Polaków na "nieludzkiej ziemi".
Po mszy uczestnicy uroczystości – sybiracy i ich rodziny, przedstawiciele władz miasta i powiatu oraz uczniowie raciborskich szkół – złożyli kwiaty pod pomnikiem Sybiraka. Na zakończenie Mieczysław Sus podziękował zebranym za przybycie. – Szczególnie ważne, że zjawiło się tyle młodzieży i jest komu przekazać pamięć o tych okrutnych czasach – stwierdził prezes raciborskiego koła Związku Sybiraków, zachęcając młodzież do zainteresowania się tym bolesnym w historii narodu polskiego tematem.
/ps/
Dziękuję Panu Mieczysławowi Susowi, prezesowi Koła Związku Sybiraków i Pani Teresie Pawłowskiej, wiceprezes Koła Zwi ązku Sybiraków w Raciborzu za dobre przygotowanie tej ważnej uroczystości.
A ja dziekuję,ze Sybiracy nie zaprosili , tego jak mu to ,Wojnara na tak wspaniałaą uroczystość. Obecność Wojnara to śmierć uroczystości.
Szanowni ! Za Wasze przeżycia oraz Waszych Przodków, jako autochton tutejszej ziemi , wyrażam Wam ogromny szacunek i uznanie. Wy także rozumiecie odczucia tych Ślązaków, którzy musieli opóścić swoją Ojczyznę. Dziś jesteśmy razem na tej ziemi i mamy wobec niej obowiązki i wypełniamy je. Wyrażam też uznanie,za Wasze stanowisko wobec Ronda imieniem technicznej myśli polskiej /Stara Wieś./ Liczne przekleństwa i złożeczenia kierowców nie walą się ani na Was ani na pamięć Ks Prałata Ulitzki./a SOLIDARNOŚĆ ma różne „zasługi ” to i tę zniesie/