– Nie można robić badań bez wiedzy radnych z komisji oświaty – komentuje raport "Gimnazjaliści 2010: pomiędzy dziedzictwem przodków, a fabrykowaniem" siebie" Piotr Klima. – Może chcielibyśmy coś tam dodać? – pyta radny.
Członkowie miejskiej komisji oświaty zapoznali się wczoraj z wynikami badań, jakie wśród raciborskich gimnazjalistów na zlecenie Urzędu Miasta przeprowadził zespół z PWSZ pod nadzorem dr socjologii Edwarda Nycza. Po prezentacji i szczegółowych wyjaśnieniach autora raportu swoje niezadowolenie wyraził Piotr Klima. Obiekcje radnego wzbudził szczególnie fakt, że komisja oświaty nic wcześniej nie wiedziała, że podobne badania są prowadzone. – Dlaczego nikt nas wcześniej nie informował? Przecież gdybyśmy wiedzieli, że taki raport powstaje, moglibyśmy go uzupełnić. Głośno mówi się o współpracy miasta z PWSZ. To nie jest współpraca miasta, tylko urzędu miasta – komentował oburzony. Zarzucił ponadto autorowi badań, że sposób ich przeprowadzenia był nierzetelny, a wyniki nieobiektywne.
– Jeśli zarzuca mi pan nierzetelność, proszę wskazać błędy – odpowiedział Nycz. Ankiety do wypełnienia otrzymali prawie wszyscy gimnazjaliści, ponad 500 osób, zdaniem autora badania prowadzone były w sposób głęboki. Raportu broniły Ludmiła Nowacka oraz Elżbieta Biskup. – Materiał powstał na zlecenie pełnomocnika ds. społecznych, na jego podstawie będą tworzone programy profilaktyczne, pomagające zwalczać szkodliwe zjawiska. Wyniki badań otrzymają do wglądu również placówki oświatowe – argumentowała pani wiceprezydent, zaś radna zasugerowała, by udostępnić badania opinii publicznej za pomocą mediów. – Każdy wydział urzędu ma finanse na swoje zadania i dobrze, że coś takiego zrobiono. Chciałabym jednak, żeby te wyniki były jakoś wykorzystane, a nie były informacją tylko dla samej informacji – stwierdziła
Wyjaśnienia nie usatysfakcjonowały Klimy. – Mieszkańcy będą mnie pytać, jakiś ty miał wpływ chłopie na to? No żaden! – skomentował. Radny wyraził żal, że dostaje gotowy efekt pracy na który nie miał wpływu, zamiast poznać to od kuchni. – Z tą kuchnią to też nie do końca tak, bo jak pan idzie do restauracji to nie wchodzi do kuchni, tylko podają gotowe danie – podsumował przewodniczący komisji Ryszard Wolny.
/ps/
[b][color=#000000]Panie Klima, tematem raportu byli gimnazjaliści, a nie aptekarze i ich uzupełnienia. [b]I dlatego jest to raport, a nie dyktando Klimy.[/color][/b]
[/b][b][color=#000000]BTW, który to dowcipny raciborzanin pytał Pana, co Pan zrobił?[/color][/b]
no tak, zapomniano dodać, że pan radny jest wysokiej klasy specjalistą z zakresu metodologii prowadzenia badań i z pewnością wniósłby twórczy wkład w cały proces badawczy, bo zwykły doktor socjologii z wieloletnim stażem i ogromnym dobobkiem naukowym (p.Nycz) nie podołały temu zadaniu. Oby więcej takich oddanych sparwie radnych – Racibórz będzie rósł w siłe a ludzie beda szczęścliwsi.