Według nowej podstawy programowej młodzież o II wojnie światowej usłyszy dopiero w szkołach ponadgimnazjalnych. W Gimnazjum nr 5, dzięki działającemu od kilku miesięcy Kołu Towarzystwa Przyjaciół Armii Krajowej, młodzi mają okazję obcować z tą historią wcześniej.
Pomysł stworzenia Towarzystwa Przyjaciół Armii Krajowej w Gimnazjum nr 5 zrodził się kilka miesięcy temu. Koncepcję podsunął dyrektorowi szkoły, Dariuszowi Malinowskiemu prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Oddział w Raciborzu, Marian Szlapański. – Dyrektor przy okazji różnych uroczystości o charakterze historycznym spotykał pana Mariana Szlapańskiego, a ten zachęcał do utworzenia takiego koła w naszej szkole – opowiada Magdalena Pordzik, opiekun koła. Dyrektor zgodził się i sam zajął miejsce honorowego członka koła, które swoją działalność w Gimnazjum nr 5 rozpoczęło 10 listopada 2010 r. Towarzystwo Przyjaciół Armii Krajowej, działające przy Gimnazjum nr 5 jest jedynym tego typu klubem w raciborskich szkołach. Na Śląsku jest ich około dwudziestu.
Nic dziwnego, że koło to powstało właśnie przy tej szkole, gdyż Gimnazjum nr 5 ma już swoje głęboko zakorzenione tradycje historyczne. W 2008 roku przy szkole posadzono "Dąb pamięci" poświęcony pamięci płka Jerzego Skrzydlewskiego, który został zamordowany w Katyniu. – Przy okazji uroczystości rocznicowych spotykamy się przy dębie z naszymi uczniami. Zapalamy znicze, składamy kwiaty i opowiadamy im o tym, co wydarzyło się w Katyniu – mówi opiekun koła. Gimnazjum nr 5 jest również organizatorem konkursu literacko-historycznego pt. "II wojna światowa i czasy powojenne we wspomnieniach moich przodków". Konkurs ten, szybko zyskał rangę konkursu ogólnopolskiego. Nauczyciele poprzez tego typu akcje starają się zaszczepić w uczniach patriotyzm i szacunek do własnej historii.
Dobrym powodem do założenia klubu, było również usunięcie przez MEN z podstawy programowej dla gimnazjów tematu II wojny światowej. Młodzież, według nowej podstawy programowej o II wojnie światowej uczyć się będzie dopiero w liceum. – W nowej podstawie programowej zabrakło tego tematu na poziomie gimnazjum, a jest to bardzo interesujące dla młodzieży. Stąd ten klub w naszej szkole. Pokolenie ludzi, którzy przeżyli II wojnę światową już odchodzi. Niedługo ich nie będzie. Myślę, że dopóki mamy możliwość rozmowy z nimi, powinniśmy z tego korzystać, bo oni mają nam naprawdę bardzo dużo do przekazania – mówi Magdalena Pordzik.
Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Armii Krajowej, działającego przy Gimnazjum nr 5 spotykają się co dwa tygodnie. Podczas spotkań uczą się o przyczynach II wojny światowej, o działaniach wojennych na terenie Europy oraz Polski. Członkowie koła dowiadują się więcej na temat polskich dowódców. – W przyszłym tygodniu chcielibyśmy na nasze spotkanie zaprosić pana Mariana Szlapańskiego, aby opowiedział o Polskim Państwie Podziemnym. Wybieramy się także na spotkanie ze Związkiem Sybiraków. Chociaż ich wspomnienia nie dotyczą Armii Krajowej, to są związane z II wojną światową – wymienia opiekun koła. Na wiosnę planowana jest także wycieczka do Muzeum Powstania Warszawskiego. – Takie "żywe" lekcje historii są o wiele bardziej cenniejsze niż to, co robi się na zwykłych lekcjach w szkole. Osoby, które przeżyły II wojnę światową, opowiadają o tym, co wtedy się działo, a czasem są to historie straszne. Opowieści te, którym często towarzyszą łzy, pobudzają wyobraźnie młodych ludzi i sprawiają, że na historię swojego kraju i ludzi, którzy ją tworzyli, patrzą z szacunkiem, a o to właśnie nam chodzi – mówi Magdalena Pordzik.
/p/
Chcą zaszczepić w młodzieży szacunek do historii?
– niech wprowadzą edukację regionalną…
… i niech czytają brednie autorstwa Newerli i Wawa.
he he. dokładnie. Lepiej niech wawa nie czytają bo kolejne pokolenie walecznych niemców nam wyrośnie!
To dopiero będzie szacunek do historii !!!