Starożytność i ramadan z dyktaturą w tle

Pod takim tytułem w piątek, 4 lutego, w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji w Kuźni Raciborskiej odbyło się kolejne już slajdowisko dra Leszka Szczasnego. Zobacz video.

Tym razem raciborski globtroter zabrał kilkunastoosobową grupę kuźnian na wycieczkę po Syrii, stanowiącego dziś – obok Iraku czy Turcji – kolebkę starożytności. W kraju Umajjadów (dynastii kalifów arabskich, rządzących tym terytorium pomiędzy VII a XI wiekiem) L. Szczasny spędził ponad miesiąc (od 23 sierpnia do 27 września 2008 r.). 

- reklama -

Spotkanie zapoczątkowała prezentacja trasy podróży, która początkowo wiodła przez wschodnie rubieże Syrii aż do granicy z Irakiem. Stamtąd Leszek udał się na w kierunku zachodnim i północnym, mijając po drodze słynną Palmirę – miasto ruin, które lata swojej świetności przeżywało w I w. n. e., a następnie Aleppo, gdzie do dziś widać pozostałości po Imperium Ottomańskim. Stamtąd udał się w kierunku stolicy kraju – Damaszku, mijając wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego ruiny średniowiecznych zamków.

 

Stolica Syrii – jak zaznaczył w trakcie slajdowiska raciborski podróżnik – nie wywarła na nim szczególnego wrażenia. W mieście panuje wielki zgiełk oraz nieporządek, który rzuca się w oczy nawet u stóp starego miasta. Także gościnność – w przeciwieństwie do tej zaznanej w Turcji – jest wśród Syryjczyków zdecydowanie mniejsza.

Dużo uwagi w swym wystąpieniu L. Szczasny poświęcił kwestii religijnej. Dominującym wyznaniem jest oczywiście islam. Mimo to, muzułmanie przywiązują dużą wagę do kultywowania tradycji związanych z chrześcijaństwem. Doskonałym tego przykładem jest meczet św. Zachariasza – ojca św. Jana Chrzciciela czy postać Szymona Słupnika – postaci żyjącej w V w. n. e.

Ogromną rolę w religii muzułmańskiej odgrywa meczet Umajjadów znajdujący się w Damaszku. Jak zaznaczył podróżnik, a zarazem politolog i filozof – jest to czwarte pod względem ważności – po Mekce, Medynie i Jerozolimie – święte miejsce dla ludności wyznającej islam. Podczas piątkowego spotkania nie mogło zabraknąć kwestii związanych ze świętym miesiącem muzułmanów – ramadanem, w trakcie którego od świtu aż do zmierzchu, nie mogą spożywać posiłków.

Wątek religii i zabytków nie był jednak jedynym, na którym koncentrował się w czasie slajdowiska L. Szczasny. Nawiązując do tytułu spotkania, zwrócił szczególną uwagę na system rządów, jakie od lat panują w kraju rządzonym przez rodzinę al-Assad. Choć na przestrzeni ostatnich jedenastu lat dyktatura za sprawą Baszara al-Assada uległa znacznemu złagodzeniu, to nadal – jeśli wziąć pod uwagę "demokratyczne" wybory, z góry wiadomo, kto będzie sprawował rządy.

W kolejnych punktach barwnej opowieści raciborzanina, znalazła się kwestia transportu (ten odbywa się głównie za pośrednictwem mini-busów, które ruszają dopiero wtedy, gdy uzbiera się komplet pasażerów). Często spotykanym środkiem lokomocji są też rowery, a nawet rozlatujące się samochody, które nieraz pełną rolę skansenu na kółkach. Niemałe wrażenie na słuchaczach wywarła też kwestia kobiet i mężczyzn. Ich świat – jak zaznaczył Leszek Szczasny – jest wyraźnie od siebie oddzielony. Nawet w świątyniach widać łańcuchy, mające odseparować przedstawicieli obu płci.

Spotkaniu – prócz delikatnych, wschodnich dźwięków, płynących z głośników – towarzyszyła wystawa zdjęć, wykonanych przez raciborskiego podróżnika. Niektóre – specjalnie powiększone – można było za jedynie 3 zł nabyć u samego autora. Zainteresowaniem cieszyła się również książka L. Szczasnego, zatytułowana "Świat na wyciągnięcie ręki".

/BaK/

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj