Z wnioskiem dotyczącym fotoradarów wystąpił podczas ostatniej sesji rady powiatu wiceprzewodniczący Władysław Gumieniak. Zobacz video.
– Chodzi mi o poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach – zagaił radny. Problem dotyczy szczególnie gminy Kuźnia Raciborska (a zwłaszcza miejscowości Jankowice, Rudy, Ruda Kozielska i sama Kuźnia), na której terenie jakiś czas temu ustawiono stanowiska pod mierniki prędkości. A te – jak podkreślił wiceprzewodniczący rady – dziś chyba tylko stoją i nie spełniają swojego zadania. – Stąd moje pytanie – kontynuował – czy stanowiska, które zostały ustawione pod mierniki prędkości na terenie gminy Kuźnia Raciborska zostaną wyposażone w fotoradar, a jeśli tak, to od kiedy – pytał, proponując jednocześnie, by z wnioskiem w tej sprawie Zarząd Rady Powiatu zwrócił się do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach.
– Uważam, że występowanie z pismem do Komendanta Policji jest zbędne – powiedział na wstępie starosta. Swą odpowiedź uzasadnił mającą wkrótce wejść w życie ustawą, na mocy której maszty staną się własnością Inspekcji Transportu Samochodowego, która będzie te punkty obsługiwać i inkasować z tego tytułu pieniądze. Adam Hajduk zaznaczył również, że nikt nigdy też nie obiecywał, iż tam, gdzie są maszty, wewnątrz umieszczone będą fotoradary. – One mają być tam czasowo – dodał, podkreślając jednocześnie, że już sama obecność słupów sprawia, iż radni jeżdżą wolniej. Słowa te wywołały na sali nieco śmiechu, jednak starosta szybko się poprawił. – Oczywiście kierowcy jeżdżą wolniej, ale radni również – podkreślił. – Dlatego proszę radnego Gumieniaka, by zwolnił mnie z obowiązku wystosowywania pisma do Katowic, bo to i tak nic nie da. Poczekajmy spokojnie, aż maszty przejmie Inspekcja, a wtedy postaramy się coś w tej sprawie zrobić – zakończył szef raciborskiego powiatu.
***
Wniosek w sprawie fotoradarów nie był jedynym, jaki tego dnia złożył na sesji radny W. Gumieniak. Zanim poruszył kwestię masztów pod mierniki prędkości, zapytał o możliwości wydłużenia czasu pracy promu w Ciechowicach. Wiceprzewodniczącemu zależy bowiem, by – z uwagi na zbliżający się sezon wiosenno-letni – prom kursował "od świtu do zmierzchu", a nie – jak do tej pory – w określonych godzinach. Jak zaznaczył, na wydłużeniu czasu pracy promu zyskaliby mieszkańcy zarówno lewo-, jak i prawobrzeżnej części Odry.
/BaK/
A może zwrócić się do fundacji pojednanie polsko – niemieckie, aby odbudowali most , który wysadzili w powietrze !XXI w
z przeprawą promową Panie W.Gumieniak !