Roksana Lewak, Hanna Bratkowska i Maks Mularczyk – to artyści, którzy będą reprezentowali Racibórz na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Artystycznej. We wtorek na "Końcu Świata" zaprezentowali się publiczności z piosenkami z którymi będą walczyć o miejsce w finale.
Raciborzanie zakwalifikowali się do pierwszej dziesiątki finału regionalnego Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Artystycznej w Rybniku. W przesłuchaniach udział wzięło 70 osób, a wybrano tylko 10. Z tej dziesiątki dalej przejdą tylko cztery osoby. We wtorek na "Końcu Świata" odbyła się próba generalna, podczas której mogliśmy wysłuchać utworów w wykonaniu raciborskich reprezentantów – Hanny Bratkowskiej, Roksany Lewak i Maksa Mularczyka. Jak przyznają zgodnie artyści, muzyka jest dla nich najważniejsza, a występ w OFPA wielkim sukcesem. – Muzykę uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Jest jednym z moich głównych zajęć. Oprócz tego, że studiuję prawo to gram i śpiewam – mówi Maks Mularczyk. Cała trójka przyznaje, że nie czuje rywalizacji względem siebie. – Z Roksaną i Maksem znamy się od lat. Lubimy się i nie czujemy też rywalizacji – mówi Hania.
– Podczas koncertu będzie można usłyszeć trzy formy piosenki artystycznej: interpretatorską, autorską oraz komponowanie muzyki do wierszy – mówił Jerzy Dębina. Każdy z artystów zaśpiewał kilka piosenek, w tym te, które zaśpiewają w finale regionalnym OFPA. – Artyści i kultura to dziedziny, w których Racibórz może nie mieć kompleksów względem Rybnika – dodaje Dawid Wacławczyk. Jako pierwsza publiczności zaprezentowała się Roksana Lewak, a na klawiszach przygrywał jej Jarek Hanik. Roksana zaśpiewała cztery piosenki. W jej wykonaniu usłyszeliśmy utwory – "Dziura w całym", "Powrót", "Na młodość" oraz "Byłeś serca biciem". Później na scenę wyszła Hanna Bratkowska, która zaśpiewała dwie piosenki swojego autorstwa, z którymi wystąpi na OFPA – "Kilka prostych słów" i "Nic nie mów".
Niespodziewanym gościem koncertu była Agnieszka Busuleanu, która wystąpiła w duecie z Maksem Mularczykiem, z którym na co dzień gra w zespole P3D. W ich wykonaniu usłyszeliśmy utwory "Szkoda róż" i "Róża". Tuż po tej dwójce znów na scenę wyszła Hania i na prośbę Jerzego Dębiny zaśpiewała dwie, swojego autorstwa, piękne piosenki o miłości. Jak przyznaje artystka, swoje życie chciałaby związać z muzyką, ale nie wie czy z taką muzyką, którą wykonuje jej się uda. Publiczność jednak była zachwycona. Na zakończenie wystąpił Maks Mularczyk. Tym razem sam. Wykonał dwa utwory z którymi będzie startował o miejsce w finale OFPA. Będą to utwory do tekstów Jerzego Dębiny pt. "Jak modliszka" i "Karol w Szczecinie". Maks Mularczyk muzyką tak na poważnie zajął się ponad 5 lat temu. – Wcześniej uczyłem się gry na organach klasycznych w szkole muzycznej i to mi zabierało mnóstwo czasu. Nie miałem czasu na granie w kapelach, ale jak już obroniłem dyplom w szkole muzycznej to zabrałem się do gry w zespołach – mówi Maks.
/p/
Powodzenia!! Trzymam kciuki za Hannę 🙂