W dniu 4.03.2011. tj. w piątek gościliśmy w naszej Szkole niezwykłego Gościa – br. Mariana Markiewicza. Spotkał się zarówno z dziećmi młodszymi, jak i z klasami starszymi. Dzielił się doświadczeniem i przeżyciami, jakie mu towarzyszą z lat spędzonych z Janem Pawłem II.Brat Marian to skromny zakonnik, który u progu swojego duchowego i zawodowego życia spotkał najpierw Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana
Wyszyńskiego, a później na wiele lat opatrzność złączyła jego los z osobą Papieża – Polaka, zawsze w jego cieniu i jak można najbliżej.
Był kierowcą kard. Karola Wojtyły. Mówił: „Byłem kierowcą kardynała Wojtyły kiedy przyjeżdżał do Rzymu. Pamiętam, że zawsze był zajęty. Nawet jadąc samochodem cały czas coś czytał, a kiedy auto zatrzymywało się w rzymskim tłoku – notował…. Czasami jeździliśmy razem do ojców werbistów – popływać w basenie”.
Odwoził go też na konklawe, zarówno tę sierpniowa, gdy Papieżem został Jan Paweł I, jak i tę WYJATKOWĄ – październikową, na której ON – nasz RODAK – został kolejnym Papieżem. To najpiękniejszy dzień mówił: „Co to była za radość! Byłem wtedy w Kolegium, oglądaliśmy transmisję telewizyjną. Gdy ogłoszono wybór, to z tej radości podrzucałem w górę jednego z księży i, trzymając go na ramionach, biegałem z nim po całej sali. Szybko zaczęli przyjeżdżać do nas dziennikarze z różnych krajów. Pokazywaliśmy im, gdzie mieszkał kard. Wojtyła. Filmowali wszystko.”