Chociaż nowy market został otwarty zaledwie kilka tygodni temu, to już na jego sąsiedztwo narzekają mieszkańcy pobliskich bloków. – Klienci marketu zabierają nam miejsca parkingowe! – skarżą się.
– Miasto wyremontowało nam parking. Mamy więcej miejsc i w końcu nie jeździmy po dziurach. Ale po co nam on? Skoro jego większą część w godzinach popołudniowych zajmują klienci nowego supermarketu – mówi jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Łąkowej.
Market oczywiście ma swój parking i chociaż często jest na nim wiele wolnych miejsc to klienci sklepu wolą parkować na parkingach przeznaczonych dla mieszkańców. – Dzwoniłam już kilka razy w tej sprawie na policję, jednak kiedy policjanci odjechali znów widziałam jak ktoś idzie z zakupami do samochodu po czym odjeżdża. Przecież oni nie mogą tutaj stać cały dzień i pilnować. Raciborzanie idą na zakupy, a my po powrocie z pracy nie mamy gdzie parkować. Niech klienci tego sklepu wezmą to w końcu pod uwagę – apeluje starsza kobieta. Do jej apelu przyłączają się także inni mieszkańcy ulicy Łąkowej. – Tutaj nie pomoże nic innego jak rozsądek klientów. To do nich zwracamy się z prośbą, aby swoje samochody zostawili na parkingu przy sklepie, a nie na naszym – mówią.
Widzę 2 rozwiązania. 1) Postawić znak informujący, że jest to parking dla mieszkanców a nie klientów. 2) Mieszkancy parkujący swoje auta na parkingu z Tesco, skoro tam sa wolne miejsca, a zajęte przez klientów miejsca parkingowe pod blokiem.