Dłużyński – piłsudczyk od zawsze

Tadeusz Dłużyński jest prezesem Stowarzyszenia Piłsudczyków, absolwentem szkoły lotniczej w Dęblinie. Jak sam o sobie mówi, jest piłsudczykiem od urodzenia, wychowywany w kulcie marszałka Piłsudskiego.

Wg Dłużyńskiego, Piłsudzki był prawdziwym mężem stanu, w odróżnieniu od dzisiejszych polityków którzy według pułkownika "są agitatorami podwórkowymi".- Dla marszałka liczył się przede wszystkim człowiek- mówił. Pułkownik przedstawił się jako człowiek, któremu nie straszne męki i więzienia. Jak sam stwierdził, kto był 5 lat na Sybirze, ten nie boi się więzienia.- Nawet niemieckie więzienia mnie nie przerażały. Wolałbym zostać zagazowany, niż dostać pałą w głowę w rosyjskim więzieniu- stwierdził.

- reklama -

 

Spotkanie z Tadeuszem Dłużyńskim poświęcone było głównie Cudowi nad Wisłą i Bitwie Warszawskiej.

 

Bitwa ta – zdaniem historyków – jest osiemnastą wielką bitwą w dziejach świata, która zaważyła zdecydowanie na jego losach. Z punktu widzenia Polaków jest bitwą na miarę tej wiedeńskiej z 12 września 1683 r., w której król Polski Jan III Sobieski, jako głównodowodzący sprzymierzonymi siłami, pokonał potężną armię turecką dowodzoną przez wielkiego wezyra Kara Mustafę. Bitwa wiedeńska powstrzymała już na zawsze parcie Turków na Europę. Od tego momentu datuje się odwrót imperium otomańskiego i stopniowe wycofywanie się z terenów europejskich. Ekspansja Turków i islamu na ziemie europejskie została zatem ostatecznie wstrzymana.

 

Podobną rolę w dziejach Europy i świata odegrała Bitwa Warszawska z 15 sierpnia 1920 r. powstrzymała ona bowiem parcie Rosji sowieckiej w kierunku Europy Zachodniej. Komuniści sowieccy, na czele z Leninem, nie ukrywali swoich zamiarów dotarcia nawet do Lizbony, by narzucić narodom europejskim jarzmo komunistycznego zniewolenia. Polska stanęła na drodze armii sowieckiej na zachód i pokrzyżowała te buńczuczne plany. Nie tylko Polacy, lecz także mieszkańcy Europy Zachodniej odetchnęli z ulgą.

 

Tadeusz Dłużyński spotkał się z raciborzanami, by jak określili to organizatorzy, podzielić się z nami swoją dogłębną wiedzą na ten temat.- Jest to szczególnie ważne, zwłaszcza w okresie przedstawiania historii Polski w czarnych barwach, co jest ewidentnym nadużyciem, ponieważ możemy być dumni z naszej historii, jest bowiem mało narodów w Europie posiadających tak chwalebne karty jak naród Polski. Byliśmy często przedmurzem chrześcijaństwa (antemurale christianitatis)- zaznaczali.

 

 

 

Dłużyński stwierdził także, Ślązacy nie znają historii, a jeśli znają to bardzo słabo. Zaznaczył m.in. że mieszkańcy Śląska uważają że ich polonizowano, nie zdając sobie sprawy, że nie była to wcale polonizacja, a komunizacja językiem polskim.

 

Spotkanie zorganizowane zostało przez Stowarzyszenie Dobro Ojczyzny. Odbyło się o godz. 17:00 w Domu Kultury Strzecha.

 

oprac./ab/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Szanuje wiek pana pułkownika i to wszystko. Orzełek bez korony, panie pułkowniku – piłsudczyku, larum grają. Audytorium, proporcjonale do tematu prelekcji, chociaż nie widać jeszcze kilku sumpatyków.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj