Podczas prac przy parkingu przy Łąkowej firma, która go wykonywała gruz z tego terenu wysypywała do piaskownicy między blokami. Nie miała daleko – pisze Czytelnik . Po deszczu robi się tam jeziorko, a dzieci łapią w nim żaby.
Teraz zamiast piaskownicy jest dzikie wysypisko . Czy właściciel tego podwórka wie o tym? – pyta dalej Czytelnik. Parking już jest wykonany, ale gruz i inne śmieci dalej tam ktoś wysypuje. Co na to służby porządkowe miasta? Co na to straż miejska? Czy żadna z odpowiedzialnych osób nie może ukrócić tego procederu?
nazwisko i adres Czytelnika do wiadomości Redakcji
Jakie ma znaczenie to co tam jest? Skoro dzieciom się podoba… a tak na serio to ktoś powinien z tym coś zrobić, bo owe dzieci mogą zrobić sobie krzywdę!
Przecież Górecka chodziła z wielkimi pretensjami ,żeby zasypywać ziemią dziurę pomiędzy blokami ,a teraz lata z dziennikarzami i robi aferę .Oddaj lepiej pieniądze Wspólnocie za poprzednie zarządzanie .