Portal raciborz.com.pl jako pierwszy – wbrew przechwałkom niektórych – wykazał błędy w uchwale przedszkolnej. Prezydent zmuszony był poczynić w niej zmiany. Nie będzie więc opłat za nieobecność i innych niedogodności.
W nawiązaniu do toczącej się w mediach dyskusji o opłatach za przedszkole, prezydent Lenk podjął decyzję o zmianach w uchwale przedszkolnej. I tak nie będą pobierane opłaty za nieobecność dzieci w przedszkolu. Będzie można również ustalać ruchomy czas pobytu, choć tutaj prezydent zostawia sobie furtkę w postaci stwierdzenia "w indywidualnych przypadkach". Jak indywidualne te przypadki będą, to się okaże.
Wbrew przechwałkom jednego z lokalnych redaktorów, dostrzegającego absurdy uchwały – bagatela – tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego (7 września, po lekturze ogólnopolskiego dziennika który nagłośnił problem, zagrzmiał on na trwogę "RODZICE SĄ WKURZENI. Czas zmienić prawo. Prezydencie, te kary to przesada"), warto zauważyć, iż jednak zmiany dotyczą punktów uchwały, na które Portal raciborz.com.pl zwrócił uwagę dużo wcześniej, bo już 26 sierpnia 2011 (w artykule "Absurdy uchwały przedszkolnej, złe wieści dla rodziców" ). Dwa tygodnie wcześniej. Ale nie gniewamy się na kolegów z sąsiedniej redakcji za "drobne" przeoczenie. (Nie chcemy snuć też zbyt daleko idących wniosków odnośnie ciągu przyczynowo-skutkowego, pozwalającym niektórym redaktorom przypisywać sobie palmę pierwszeństwa i stawiać się w roli "obrońcy ludu". Musimy przecież sobie pomagać dla naszego wspólnego dobra.)
Postulowane przez radnego Wacławczyka tzw interwały kwadransowe (tzn. możliwość zostawiania dzieci 15 minut przed zadeklarowaną godziną i odbierania 15 minut po tejże, nie znalazły uznania w oczach uchwałodawców. Niemniej prezydent skłonny jest do pójścia w tym kierunku, jednak jeszcze nie teraz.
Ale czas na konkrety. Oto co chce zmienić prezydent Lenk (porównaj proponowane zmiany z tekstem naszego artykułu z 26 sierpnia br.) .
W raciborskich przedszkolach podstawa programowa jest realizowana w godzinach od 8.00 do 13.00. Za ten czas pobytu dziecka w przedszkolu, za wyjątkiem wyżywienia, nie pobiera się żadnych opłat. Poza czasem bezpłatnego świadczenia usług, od 1 września 2011 r. za każdą rozpoczętą godzinę nauki, wychowania i opieki pobierana jest opłata w wysokości 2 zł. Podjąłem decyzję, że opłata ta będzie pobierana tylko za czas faktycznego pobytu dziecka w placówce. Zwrotowi podlegać będą wielokrotności 2 zł w sytuacjach, gdy dziecko będzie nieobecne w placówce np. z powodu choroby lub innych zdarzeń losowych.
W indywidualnych przypadkach dopuszczalna będzie możliwość ruchomego czasu pobytu dziecka w przedszkolu w poszczególnych dniach tygodnia. Obecne zapisy w umowie zawartej pomiędzy dyrektorem i rodzicem mówią o stałych godzinach od poniedziałku do piątku. Zatem dopuszczalne będą zmiany umów w formie aneksu.
W uchwale Rady Miasta i umowie na świadczenie usług widnieją zapisy o opłacie za każdą rozpoczętą godzinę nauki. Raciborskie przedszkola rozpoczynają i kończą pracę o pełnych godzinach. Godzina to 60 minut. Każda następna godzina kończy się zatem o pełnej godzinie. Rodzic ma możliwość zapisania dziecka do placówki np. od 7.30 do 16.30, od 7.15 do 16.15, ale każde pół godziny, czy też kwadrans rozpoczyna już kolejną godzinę. Czyli za godziny od 7.00 do 8.00 i od 16.00 do 17.00 należy uiścić dodatkową opłatę w wysokości 2 zł. Ze względów organizacyjnych, w obecnym stanie rzeczy, nie widzę innych rozwiązań tego tematu. Nie możemy przecież w placówce zamiast nauczać, wychowywać i opiekować się dziećmi – tylko rozliczać je z każdej przysłowiowej minuty spędzonej w przedszkolu. Niemniej powyższy problem będzie monitorowany przez dyrektorów przedszkoli i merytoryczny wydział Urzędu Miasta.
Pragnę nadmienić, że jeszcze w tym roku złożę w Biurze Rady Miasta projekt zmiany uchwały w sprawie opłat za przedszkola, w której zaproponuję, aby dzieci niepełnosprawne zostały zwolnione z ponoszenia opłaty za przedszkole.
Efektem przyjętej w ubiegłym roku zmiany treści ustawy o systemie oświaty jest znaczne uszczuplenie dochodów Miasta Racibórz, a także innych jednostek samorządu terytorialnego. Inaczej sprawę tę przedstawiają ogólnopolskie media.
Roczne koszty prowadzenia przedszkoli w Raciborzu przekraczają 14 mln zł. Opłaty pobierane od rodziców (na starych zasadach) nie przekraczały 2 mln zł. Zatem rodzice ponosili mniej niż 15% kosztów pobytu dzieci w przedszkolu.
Po nowelizacji ustawy, wg wyliczeń, wpłaty łączne od rodziców spadną rocznie o około 500 tysięcy zł.
Mirosław Lenk
Prezydent Miasta Racibórz
/red/
No i dobrze – zmiana uchwał – bubli powinna iść zaraz na tapetę, a jak projekty są niedopracowane to nie powinny w ogóle być głsowane. Znam troche temat i wiem, że wiele skutków nie było przemyslanych. A jak to w naszych samorzadach – radni podnoszą ręcę koalicyjnie bo kto by sie zajmowal skomplikowanym naliczanie opłat.
jak widac nie tylko w naszym urzędzie nie poradzili sobie z ustawą. przeciez w całej polsce były afery w temacie przedszkoli. także tym razem raciborz nei jest na szarym koncu listy i afery z tego nie róbcie. cieszcie sie ze cos poprawili. jesli ktos po rozum do głowy idzie to i tak dobrze.
media wszystkich miast łączcie się – moze cos sie zacznie poprawiac w tym naszym zas… kraju
Wow, widzę że media zaczynają się strzelać. [b]G[/b]łowna [b]W[/b]yrocznia pisze, że napisał jako pierwszy o przeszkolach a raciborz.com dokładnie tak samo, że jako pierwszy poruszył temat przedszkoli. I widac wkurzył się raciborz.com („Wbrew opinii jednego z lokalnych redaktorów… ” a to ci dosrali Panie GW). Przeklikałem sie z ciekawości i faktycznie [b]G[/b]łowna [b]W[/b]yrocznia pisze o przedszkolach dwa tygodnie po tym jak temat poruszył raciborz.com. No, tak sie nie robi panie [b]G[/b]eneralny [b]W[/b]ydawco, oj oj, nieładnie.
u wawa to normalna praktyka
Jak mniemam kampania wyborcza to to nie jest? Reklama dobrych wujków z PeO wsłuchujących się w głos społeczeństwa?
16-062011: [url=http://www.raciborz.com.pl/watpliwosci-mysliwego-w-sprawie-uchwaly-przedszkolnej,20361.html]http://www.raciborz.com.pl/watpliwosci- … 20361.html[/url]
a także na portalu konkurencyjnym 17-06-2011: Uchwała przedszkolna
budzi kontrowersje. Gdzie wtedy byliście Panowie i Panie zanim uchwalono
złe prawo?
Jak Tusk przeprosił, gdy zrobił się dym o przedszkola to naraz wszyscy, włącznie z mediami próbują robić na tym biznes wyborczy.
to teraz będę mogł zapisać dziecko od 7.30 do 15.30? czy ktoś mi odpowie ile za to zaplacę? za 4 godziny czy 3???
Uważam,że nie powinno być tak zw. dopuszczałnego kwadransa . Z jakiej racji? Natomiast uważam,że rodzic powinien płacić za faktyczny pobyt dziecka w przedszkolu a nie wg deklaracji. Dziecko ma prawo przebywać w przedszkolu 11 godzin. z tego 5 jest bezpłatnych. Jeśli rodzic zadeklarował 8 godziny pobyt dziecka w przedszkolu ale były dni kiedy dziecko zostało odebrane wcześniej to za te godziny nie powinien płacić. Rachunek jest prosty. Dziecko miało przebywać w przedszkolu 40 godzin tygodniowo ale było 35 to za brakujące 5 godz. rodzic powinien mieć odpis. Z jakiej racji ma płacić za godziny w których dziecko nie przebywało w przedszkolu? Rodzice natomiast powinni nauczyć się punktualnie przyprowadzać i odbierać dzieci Zasady powinny obowiązywać obie strony. Każda rozpoczęta godzina powinna być płatna . Wielle razy zdarzało się ,że rodzice zapomnieli? nie zdążyli ? odebrać dziecka bo wiedzieli,że zwykłe przepraszam wystarczy . Czy to jest w porządku ? Takich niezapłaconych nadgodzin każda przedszkolanka miała przynajmniej kilka. O telefonach na swój koszt już nawet nie wspominam.
Czyli teraz przedszkolanki bedą stały i spisywały o której rodzicowi zechce sie przyjść po dziecko i zgłaszały to do kuchni npczy podwieczorek wydać czy nie – ABSUIRDY sie rodzą . Może nauczycielka powinna uczyć dzieci, co?
Niech wprowadzą karty czipowe i wtedy nie trzeba będzie pilnować sztywno godzin, a zapłaci się za tyle czasu, ile dziecko będzie w przedszkolu
najlepiej wszywać przy urodzeniu czipy i czytniki na każdym płocie,dziecko przechodzi, pip.., wychodzi do toalety,pip.., na podwórko,pip.., – w przedszkolu byłoby jak znalazł.
Przedszkolankq nie powinna się dziećmi zajmować w tym czasie przypadkiem?
Jak to jest, wy się chwalicie że jako pierwsi, NR się chwali że jako pierwszy, to kto w końcu pierwszy?
Osoba ,która podpisała sie jako przedszkolanka na pewno nie pracuje w przedszkolu.Gdyby tak było ,podpis brzmiał by NAUCZYCIELKA PRZEDSZKOLA.
Bowiem od lat właśnie na takim stanowisku pracujemy.
W przedszkolach pracuje się w systemie zmianowym czyli albo od rana albo od 12 wg harmonogramu. Nie każdy przywiązuje wagę do nazewnictwa. Nie przeszkadza mi słowo przedszkolanka. Poza tym słowo to obrałam sobie jako nick na forum a nie tytuł zawodowy bo ten rzeczywiście brzmi nauczyciel przedszkola.
Do nauczycielki przedszkola. Trochę zasad ortografii „Podpis brzmiałby NAUCZYCIELKA PRZEDSZKOLA lub by brzmiał NAUCZYCIELKA PRZEDSZKOLA. To tak na marginesie. Jeśli na forum wypowiada się nauczyciel to jednak zobowiązuje.
Do nauczycielki przedszkola. Trochę zasad ortografii „Podpis brzmiałby NAUCZYCIELKA PRZEDSZKOLA lub by brzmiał NAUCZYCIELKA PRZEDSZKOLA. To tak na marginesie. Jeśli na forum wypowiada się nauczyciel to jednak zobowiązuje.