Złe miłego początki, koncert Rafako w trzecim secie

Po ponad dwugodzinnym, dramatycznym i pełnym zwrotów akcji meczu siatkarze KS AZS Rafako pokonali w spotkaniu na szczycie Gwardię Wrocław. Akademicy zanotowali tym samym siódmą wygraną w ósmym meczu.

Pierwsza partia meczu to gra punkt za punkt, gdy tylko Rafako odskoczyło na 1-2 oczka, rywale doprowadzali do wyrównania. Tak było do stanu 16:16, kiedy to Gwardia po raz pierwszy wyszła na prowadzenie i od tego momentu gra toczyla się pod ich dyktando. Przy stanie 22:22 wrocławianie zatrzymali blokiem najpierw Kawkę, a potem Lipca i mieli piłkę meczową. Wcześniej jednak trener Galiński wziął czas. Poskutkowało, rafakowcy odrobili jeden punkt. Wtedy o czas poprosił Ireneusz Kłos, szkoleniowiec Gwardii. Po czasie Kubiak wybił po bloku w aut, a Kawka pocelował zagrywką libero gości i to Rafako miało piłkę meczową. Niestety, kolejne trzy piłki padły łupem wrocławian, którzy m.in. zablokowali skutecznie Kubiaka i Bernysia i to Gwardia wygrała pierwszego seta 27:25.

- reklama -

 

 

Drugą odsłonę Rafako zaczęło nerwowo, łatwo tracąc 2 punkty. Gracze AZS szybko jednak opanowali nerwy i dorowadzili do wyrównania. Przy stanie 10:10 zdobyli 4 punkty z rzędu, więc trener Kłos poprosił o przerwę. Nie pomogło, po chwili było 18:11 dla raciborzan. Szkoleniowiec gości zdecydował się na niecodzienny manewr i za jednym razem wymienił połowę składu, a także na grę dwoma libero na zmianę. Pozwoliło to nieco zmniejszyc przewagę, ale błąd w ustawieniu i znów Rafako miało 4 punkty więcej na koncie. Rywale doprowadzili do stanu 22:23, więc na czas zdecydował się trener Galiński. Niestety, po przerwie Lipiec zaatakował w aut i był remis. Poprawił się w następnej akcji, czym dał swojemu zespołowi piłkę setową. Wrocławianie wybronili dwa setbole, popełnili jednak błąd w kolejnej akcji i tym razem to Rafako wygrało 27:25.

 

 

Kolejny set to koncert gry siatkarzy Rafako – ich łupem padło 6 pierwszych piłek. Przy stanie 6:0 Kłos wziął czas, po którym jego zawodnicy odrobili nieco przewagę i doszli rafakowców na dwa oczka. Rozluźnieni wysokim prowadzeniem akademicy wzięli się ponownie w garść i wypunktowali rywali. Na zagrywce stanął Aleksander Galiński, przy którego serwisie Rafako zdobyło 9 punktów z rzędu doprowadzając do stanu 20:11. Grając na dużym luzie jeszcze powiększyli przewagę i prowadzili już 23:13. Rywali stać było jeszcze na odrobienie kilku punktów, ale skuteczną kiwką seta zakończył Michał Bernyś. 25:18 dla raciborzan. Bardzo dobrą zmianę w tym secie dał na środku bloku Dawid Kućma.

 

Z trybun zmagania swoich byłych kolegów oglądał Michał Kamiński, zawodnik grającego w PlusLidze AZS Tytana Częstochowa

 

Czwarta partia rozpoczęła się jak poprzednia i miała być ostatnią, na początku wszystko wskazywało, że tak będzie. Rafako prowadziło 5:1, na zagrywce znów szalał Galiński. Ireneusz Kłos poprosił o czas. Wydawało się, że to desperacki krok, gdyż po przerwie show Rafako trwał nadal. Zdobyli dwa kolejne punkty i prowadzili już 7:1. Mogło się wydawać, że po klęsce w trzecim secie i mocnym początku Rafako w tym, wrocławianie już się nie podniosą. Nic bardziej mylnego. Doszli na 10:8 znakomicie wykorzystując kontry po nie skończonych akcjach Rafako. Dodatkowo raciborzanie zaczęłi popełniać błędy i Wrocław wyszedł na prowadzenie 11:12. Do stanu 19:19 trwała wymiana punkt za punkt, prowadziła to jedna ekipa, to druga. Wtedy gwardziści dwa razy złapali miejscowych blokiem, w kolejnej akcji skutecznie zagrali pasywnym i zrobiło się 22:19 dla przyjezdnych. Na chwilę, gdyż sędzina pokazując wrocławianom żółtą kartkę dała tym samym punkt Rafako. Gdy na tablicy widniał wynik 23:21 dla gości, na serwis wszedł Galiński, który już notował w tym spotkaniu parę serii w polu zagrywki. Tak było i tym razem, za jego sprawą najpierw był remis, następnie rafakowcy w górze mieli piłke na 24. Pomylił się jednak Lipiec, Skutecznie zagrali rywale i zwyciężając seta 26:24 doprowadzili do stanu 2:2.

 

 

Ostatnią odsłonę prowadzeniem rozpoczęli gracze AZS, kolejne jednak 3 punkty padły łupem Gwardii. Rafał Kubiak stając na zagrywce doprowadził do remisu i do stanu 6:6 drużyny grały punkt za punkt. Wtedy dwa razy skutecznie blokiem zagrał Bartosz Kawka i zrobiło się 8:6 dla Raciborza. Po zmianie stron rywale odrobili straty, jednak skutecznie zapunktował Bernyś oraz po raz kolejny skuteczny w bloku Kawka. 10:8 dla Rafako. Trener Kłos wziął czas, bez rezultatu. 11:8, znów czas. Rywale w aut i 12:8. Po chwili jednak Bernyś został zablokowany i zrobiło się tylko 12:11 dla Rafako. Wtedy jednak o czas poprosił Galiński. Rafał Kubiak po przerwie zaatakował skutecznie, dodatkowo wrocławianie za zamieszanie przy ustawieniu zarobili drugą w tym meczu żółtą kartkę. To oznaczało, że Rafako prowadząc 14:11 miało piłkę meczową. Pierwszego meczbola wrocławianie wybronili, jednak w następnej akcji Galiński sprytnie po rękach blokujących wypchnął piłkę w aut i tym samym dał swojej drużynie kolejne zwycięstwo i następne 2 punkty w tabeli. Wydaje się, że rozgrywający Rafako zasłużył na miano najlepszego zawodnika spotkania – skutecznie i w zróżnicowany sposób rozdzielał piłki pomiędzy wszystkich swoich kolegów, dodatkowo fantastycznie spisywał się na zagrywce utrudniając rywalowi przyjęcie, kiedy tylko drużyna tego potrzebowała.

 

KS AZS Rafako – Gwardia Wrocław 3:2 (25:27, 27:25, 25:18, 24:26, 15:12)

 

W przyszłym tygodniu siatkarzy Rafako rozegrają aż dwa mecze: najpierw w  środę czeka ich wyjazd do Rząśni, w sobotę zaś w Arenie Rafako podejmować będą Delic-Pol Częstochowa.

 

W drugim meczu na szczycie II ligi "pierwsza" Spała pokonała w Rybniku tamtejszy Volley 3:1. Drużyna, którą w poprzedniej kolejce Rafako zwyciężyło w jej własnej hali awansowała ponownie na pozycję lidera. Akademicy z Raciborza także zanotowali awans – zajmują drugą pozycję ze stratą jednego punktu do Spały.

 

Volley Rybnik – SMS PZPS I Spała 1:3 (16:25, 25:22, 19:25, 23:25)

/ps/

- reklama -

4 KOMENTARZE

  1. Drogi „fanie” te komentarze to wieeeeeeeeeeeeeelka masakryczna przesada. Sam tytuł nie wiadomo czy chodzi o spotkanie przy grillu w parku, imprezę, czy o mecz siatkówki. Składnia zdań to już stopień podstawówkowy i to tak na maxa 2 klasę. Ogółem mówiąc tekst jak film incepcja, dobrze że sa zdjęcia 🙂

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj