KS AZS Rafako: Gładka wygrana z Częstochową

Siatkarze AZS Rafako otrząsnęli się szybko po wpadce jaką była porażka z Rząśnią i pokonali dziś we własnej hali Delic-Pol Norwid Częstochowa 3:0. Zobacz zdjęcia ze zwycięskiego pojedynku AZS Rafako z Delic-Polem

Choć wszystkie sety sobotniego meczu kończyły się zbliżonym wynikiem, każdy z nich miał inne oblicze. W pierwszym wyrównana walka trwała do stanu 11:10 dla Raciborza. Gdy w polu serwisu stanął Aleksander Galiński, raciborzanie dzięki m.in. skutecznym blokom odskoczyli na 15:11. Stanisław Gościniak, szkoleniowiec Delic-Polu zareagował wzięciem czasu, ale nie wytrąciło to rafakowców z rytmu. Gdy jego podopieczni stracili punkt bezpośrednio z zagrywki, było już 18:11, więc znów poprosił o przerwę. Tym razem z dobrym skutkiem. Częstochowa odrobiła 4 punkty, o czas poprosił trener AZS.

- reklama -

 

Niestety, rywale wciąż niwelowali przewagę i po złym przyjęciu akademików przy stanie 19:19 zaatakowali z przechodzącej piłki, po raz pierwszy od początku seta wychodząc na prowadzenie. Nie do zatrzymania w szeregach częstochowian był Kamil Maruszczyk. Wtedy skutecznie zaatakował po skosie Berdyś, sprytnie zagrał Lipiec plasując piłkę, a Cieślar zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki. Gdy jeszcze zafunkcjonował potrójny rafakowski blok, było już 23:20. Przy stanie 24:23 w siatkę zaatakował Maruszczyk i miejscowi cieszyli się ze zwycięstwa.

 

O wiele bardziej wyrównany był set drugi. Aż do stanu 22:22 żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć nad rywalem większej przewagi niż 2 punkty. W szeregach raciborzan wyróżniał się skuteczny w bloku Paweł Cieślar. Bardzo dobrą zmianę dał w tej partii Patryk Otlik, wpuszczony na parkiet za Rafała Kubiaka. Wprowadził się w mecz na tyle dobrze, że trener Galiński dał mu grać już do końca spotkania.

 

W decydującej fazie seta, przy prowadzeniu Częstochowy, dwa razy bardzo ważne punkty zdobył Aleksander Galiński. Rozgrywający AZS najpierw zmylił rywali kiwką po długiej wymianie, następnie przy pomocy Krystiana Lipca zablokował atak częstochowianina. Na prowadzenie wyprowadził Rafako Otlik, zaś blok Bernysia dał miejscowym setbola. Patryk Otlik zaatakował w siatkę, ale poprawił się w następnej akcji – po jego potężnym zbiciu na świetlnej tablicy pojawił się wynik 25:23.

 

 

Ostatnia partia wyglądała podobnie jak pierwsza, z jedną małą różnicą: tym razem raciborzanie nie zdekoncentrowali się przy wysokim prowadzeniu i oszczędzili kibicom horroru w końcówce. Ale po kolei. Do stanu 5:5 trwała wymiana punkt za punkt, wtedy rafakowcy odskoczyli na kilka oczek. Po bloku Otlika zrobiło się 10:6. Gdy trener Gościniak chcąc przerwać serię Rafako wziął czas, jego podopiecznym udało się dojść na 11:9. Skuteczny atak Bernysia i kolejny blok Otlika sprawiły, że przewaga znów wynosiła 4 punkty.

 

Rywale wydawali się rozbici, a AZS powiększał przewagę doprowadzając do stanu 18:11, a następnie 20:13. Od stanu 22:16 rywale odrobili 4 punkty, skutecznie jednak zaatakował rezerwowy Marcin Gonsior. Po ataku Cieślara ze środka Rafako miało piłkę meczową, spotkanie zakończyło się efektowym blokiem  w wykonaniu Patryka Otlika i Pawła Cieślara. 

 

KS AZS Rafako – Delic-Pol Norwid Częstochowa 3:0 (25:23, 25:23, 25:21)

/ps/

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj