Jak co roku rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 15 mieli okazję zobaczyć swoje pociechy na scenie Raciborskiego Centrum Kultury. Dzieci przygotowały dla nich przedstawienie pt. "Święta u pani zimy" (zdjęcia).
Dzieci w świątecznym spektaklu wystąpiły już trzeci rok z rzędu. – Chcemy aby była to impreza cykliczna, dlatego w przyszłym roku również będziemy starać się o jego organizację – mówiła dyrektor Przedszkola nr 15, Urszula Frydel. Przedstawienie przygotowały wspólnie wszystkie nauczycielki – Iwona Jurczykowska – Kosik, Daniela Bizoń, Ewa Łukasik, Magdalena Paluch, Barbara Ciuruś, Anita Matuia, Iwona Kołodziej oraz Magdalena Wieczorkowska. Spektakl, który można było obejrzeć w sali widowiskowej Raciborskiego Centrum Kultury, nosił tytuł "Święta u pani zimy". Na scenie zaprezentowało się około 100 dzieci, a oglądało ich około 500 osób. W większości byli to oczywiście rodzice, którzy chcieli zobaczyć jak poradzą sobie ich pociechy.
Dzieci zatańczyły między innymi tango, sambę oraz freestyle do piosenki "Wyginam śmiało ciało" oraz etniczny taniec do piosenki "Loca" Shakiry. Wszystkich układów nauczyły się na dodatkowych zajęciach z tańca w przedszkolu. Aplauz wywołał także spontaniczny breakdance w wykonaniu Kamila, jednego z dwójki dzieci prowadzących przedstawienie. Nie zabrakło również zabawnych sytuacji. W oczekiwaniu na rozpoczęcie się melodii jedna z dziewczynek na scenie zawołała "Gdzie jesteś mamo?" na co uradowana mama wstała z miejsca na widowni i szczęśliwa pomachała do córki. Inna zabawna sytuacja miała miejsce kiedy jednemu z występujących chłopców zsunęła się na oczy czapka i nie wiedział, że ma zejść ze sceny. Chłopiec stał nie wiedząc co się dzieje. Sytuacji takich było kilka, gdyż na scenie występowały dzieci w wieku od 2 do 6 lat. Wszystkie jednak wywoływały uśmiech na twarzach publiczności.
Na koniec wszystkie dzieci wraz z paniami prowadzącymi zaśpiewały "Jingle Bells" w języku angielskim i pożegnały się z widownią machając, śląc całusy i elegancko kłaniając się.
/p/
Po pierwsze pani Anita Matuła a nie Matuia, po drugie nie tańczyły do piosenki „Loca” tylko „Waka Waka” a po trzecie chłopczyk tańczący i prowadzący nazywał się Kacper a nie Kamil