
Znany raciborzanin w latach 50-tych, 60-tych i 70-tych , utalentowany organizator, konferansjer i wodzirej. Kilkakrotnie odgrywał wiodącą rolę kasztelana króla Jana III Sobieskiego podczas inscenizacji przejazdu przez Racibórz. Starsze pokolenie raciborzan pamięta Go zapewne jako konferansjera urządzanych co roku na Placu Długosza Dni Raciborza. Organizował i prowadził pokazy mody przed Domem Towarowym BOLKO na Rynku oraz wiele imprez miejskich w salach i w plenerze. Na co dzień pracował jako spiker w zradiofonizowanym SDH Bolko. Jego wyrazisty i typowo męski głos, niezwykła uprzejmość, kultura słowa i kultura osobista przysparzały Mu wielu przyjaciół i znajomych.
Czesław Miłota był znany, lubiany i doceniany przez ówczesnych mieszkańców Raciborza. Mieszkał wraz z rodziną przy ul. Pastora Michejdy w kierunku cmentarza ewangelickiego. Po wyjeździe do Niemiec, mimo choroby nie załamywał się i nadal organizował imprezy oraz spotkania towarzyskie dla tamtejszej Polonii ze Śląska. Bywał na dorocznych spotkaniach Raciborzan w Roth i Leverkusen. Zmarł 29 lutego 2012 roku w Kiel na północy Niemiec w wieku 81 lat.
Jeżeli Czytelnicy – internauci znają jeszcze inne Jego osiągnięcia i szczegóły z życiorysu, prosimy je wpisać w komentarzach pod tym artykułem. Z Góry dziękujemy.
/K.N./
Pamiętam Czesława Miłotę…wysoki,szczupły ,zawsze nienagannie ubrany,zadbany.Był bardzo lubiany,bo nie wywyższał się ,był kumplem ,równiachą…Wobec kobiet był bardzo szarmancki…stały bywalec kawiarni „Tęczowa” ,w niej zawsze ten sam stolik / zazwyczaj podwójny / w pobliżu parkietu tanecznego.Nie opuścił chyba żadnego dancingu w Tęczowej-a tańczył wspaniale 🙂 ….
…z dzieciństwa pamiętam Go jadącego konno- jako Sobieski ….wspomnienia pozostaną…
…niech spoczywa w spokoju+++
W latach 60. XX w. pracowałam w Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Moim kierownikiem był Pan Zbigniew Wójcik, znany jako król Jan Sobieski. W jego orszaku zawsze wyróżniał się wysoki, przystojny i dostojny kasztelan Jego Królewskiej Mości – Pan Czesław Miłota. Do dziś słyszę jego donośny głos, którym odczytywał orędzie do mieszkańców. W naszym biurze był częstym gościem, gdyż tam odbywały się narady w sprawie obchodów Dni Raciborza. Trzy współpracownice razem z Panem Wójcikiem jeździły do Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi w sprawie wypożyczenia strojów dla członków orszaku królewskiego i wojska. Same również były najpiękniejszymi damami dworu króla Jana. Pamiętam też pokazy mody i wiele innych imprez kulturalnych prowadzonych przez Pana Czesława. Miał On wielki dar nawiązywania kontaktu z publicznością. Zawsze pełen wigoru i humoru. Takim Go zapamiętamy. Niech spoczywa w pokoju, szkoda, że tak daleko od Raciborza.
Kiedy Czesiek wyjechał do Niemiec,urwały się nasze kontakty. Ta wiadomość o jego śmierci zaskoczyła mnie.Dobrze tu Ktoś napisał, szkoda że nie będzie pochowany w ojczyźnie, bo rzeczywiście Był bardzo związany z Raciborzem. Można Go zaliczyć do legendarnej postaci naszego miasta.
Niech Bóg Go ptzyjmie do wiecznej szczęśliwości. Teraz Możemy się tylko modlić o spokój Jego duszy.
Człowiek umiera. Znowu za szybko! Człowiek umiera. Razem z nim wszystko. Tylko wspomnienia po nim zostają, które wciąż mgliste z czasem się stają, których tak wiele, jednak za mało. Znowu za szybko wszystko się stało! Czasu nie było na pożegnanie. Teraz zostało tylko płakanie. Teraz ten smutek w garści Cię trzyma, Trzyma za szyje, dusić zaczyna. Póki ktoś żyje, to go kochamy, Lecz to po śmierci go doceniamy. wtedy widzimy jaki był cenny, Wtedy ogarnia smutek brzemienny, Wtedy to rozpacz, wtedy tęsknota, Jakże naiwna życia prostota. Wyrazy współczucia dla rodziny śp. Czesława Miłoty. Był wspaniałym człowiekiem.
Odchodzi najstarsze pokolenie. Przyjdzie czas i na nas.Bądźmy więc dla siebie wzajemnie życzliwi i dobrzy. Po śmierci już będzie za późno.