Marek Migalski, wiceszef PJN i eurodeputowany z Raciborszczyzny, przyznał się na twitterze, iż będąc na studiach próbował parę razy narkotyków w postaci marihuany, haszyszu i amfetaminy – donosi serwis onet.pl.
Polityk zdecydowanie zaznaczył, że takie zachowanie było błędem i "prostą drogą do katastrofy". "Chrońmy przed tym nasze dzieci" – wezwał. Wpis Migalskiego wydaje się być kolejnym głosem w sprawie znanej piosenkarki Olgi J., której w związku z posiadaniem kilku gramów marihuany grozi nawet osiem lat więzienia – czytamy w serwisie.
czytaj więcej w onet.pl
/ps/
Do ciupy z ćpunami z „elyt”
Po takiej deklaracji powinien wycofać się z życia publicznego.
Spróbował i uznał, że to był błąd. Przynajmniej nie upijał się całe życie ćwierciokami czy innymi małpkami…
I zostalo mu Ito do dzisiaj . Sprzedac partie , szefa , latanie w kowbojskim kapeluszu . I jeszcze sie tym chwali . Taki to posel siedziw w Europejskim parlamencie . Biedy mu trzeba to i na Maryche i koks i amfe by nie starczalo . Biedny to czlowiek . I jeszcze moralnie próbuje innych ustawiac . Ech Migal ty jestes taka Schwachmatte , ze az w d… szczypie . Ade
Migal je super, qrwo!
[img]upload/small_0f.jpg[/img]