Takiej sytuacji na raciborskim rynku pracy nie było od lat. Lato to czas, kiedy bezrobocie z miesiąca na miesiąc maleje, by zacząć rosnąć jesienią. Tymczasem w sierpniu zarejestrowało się 400 osób, a liczba bezrobotnych wyniosła 2830.
Nowy dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy na dzień dobry musi zmierzyć się z nie lada wyzwaniem. Sytuacji, w której liczba bezrobotnych w miesiącach letnich zamiast spadać rośnie, nie zanotowano w powiecie raciborskim przynajmniej od dekady. A prognozy na najbliższe miesiące wcale nie są dobre i sytuacja ma się jeszcze pogorszyć.
W sierpniu w PUP zarejestrowało się 400 nowych bezrobotnych. W 2012 to najwyższa liczba od stycznia, kiedy to tradycyjnie wraz z początkiem roku bezrobotni rejestrują się lawinowo. Pracę podjęły 142 osoby, co jest rezultatem około przeciętnej charakterystycznej dla ostatnich miesięcy. Ogółem pod koniec sierpnia zarejestrowanych w PUP było 2830 osób, podczas gdy w lipcu bez zatrudnienia pozostawało 2796 osób.
O posadę stosunkowo najłatwiej było w następujących zawodach: specjalista ds. sprzedaży, księgowy, kucharz, pracownik montażu okien, kierowca samochodu ciężarowego oraz sprzedawca.
Bezrobocie w powiecie raciborskim w sierpniu w poprzednich latach:
2011 – 2547 osób
2010 – 2473 osoby
2009 – 2136 osób
2008 – 1867 osób
/ps/
Lato, bezrobotnych wiecej niż w ostatnich latach, a ludzi jest przecież mniej…czyli wychodzi na to, że jest jeszcze gorzej…
No to nowy pupszef ma pole do popisu… zobaczymy,czy taki z niego salomon, zeby udalo mu sie z pusteo nalac
W zakładzie gdzie pracuję co chwilę przychodzą bezrobotni „szukać pracy”. Polega to na tym, że chcą tylko podpisu i sayonara. Tak jest prawda o bezrobociu. Kto chce pracować, ten pracę znajdzie.