Norbert Mika zwrócił uwagę, iż w sali posiedzeń rady powiatu, wśród herbów miast i powiatów z którymi łączą nas więzi partnerskie, jest puste miejsce dla kolejnego partnera. Chętnie widziałby tam herb czeskiej Opawy.
Radny proponuje więc, by zastanowić się nad zacieśnieniem współpracy z miastem, z którym Raciborszczyznę łączą wielowiekowe tradycje. Ale wspólna historia to nie wszystko. Obydwa regiony skupione są w Euroregionie Silesia, więc powiat mógłby się ubiegać o dofinansowanie unijne dla swoich projektów mając partnera po stronie czeskiej. – Do współpracy nie trzeba tylko dopłacać, ale też można korzystać na niej finansowo – argumentował podczas sierpniowej sesji rady powiatu.
Potrzeby takiej nie widzi natomiast starosta. Opawa jest miastem partnerskim dla Raciborza, więc nie wiadomo czy chciałaby dodatkowego sformalizowanego partnerstwa z powiatem. Jednak jego brak nie przeszkadza w realizacji z Czechami wspólnych projektów. Nie wykluczył natomiast zacieśnienia współpracy, jeśli rada powiatu większością wyrazi taką chęć.
/ps/
To coraz bardziej rada miasta a nie powiatu. Oni chyba mylą priorytety, a co bardziej prawdopodobne w d…pie mają pozostałe gminy. Trza się było dać wybrać do rady miasta panie Mika, wtedy częste wycieczki do Opavy miałbyś pan w ramach delegacji !!! Zwiększanie liczby partnerów to tylko atrakcyjniejsza „służba publiczna” radnych na koszt podatników… Do Opavy jedź pan se sam, za własne pieniądze !!!
Panu Radnemu maży się Księstwo Raciborsko- Opawskie?
Ale czy wiadomo czego te ewentualne „zyski” na wspólnych projektach miałyby dotyczyć? Czy tylko projektów z szeroko pojętej edukacji, gdzie zapewne „ludki z ferajny” znalazłyby dodatkowe zatrudnienie, możliwości rozwoju za dotacje + pieniądze podatników, czy może zostanie wybudowana nowa droga pomiędzy zadupiami, żeby sobie można ” na kole w niydziela pylnyć do Czech”, czy co to ma być, są jakieś wyliczenia ewentualnych zysków? Proponuję panu radnemu tymczasem w brakujące miejsce na ścianie własny portret powiesić( żeby więcej nie kusiło) i będzie to jak….”.olej co spływa na brodę Aarona”, na pewno nie jeden się zachwyci!
współpraca z UE to … współpraca realizowana od … 1990 roku przez LO nr.I z departamentem Le Creuse a konkretmie miejscowością Le Souterraine .
Tyle, ze w niwj nie uczestniczy ,,siostra Czeszka,, … a mgrGrądalska.i tę współpracę warto by wsPOmóć !
Młodzież francuską dofinansowuje Ich ministerstwo edukacji. Naszą wyłącznie … rodzice.
Panie[color=#ff0000] NM[/color] …
Muszę tu wziąć w obronę apostoła-dobrodzieja. Ponieważ jego wypowiedź ma podłoże nie tylko proregionalne ale też jak najbardziej biblijne. Dawno,dawno temu Św Paweł ( również apostoł)przechadzając się po ateńskim areopagu dostrzegł w pewnym miejscu votum dedykowane „nieznanemu bogu”, to doświadczenie stało się przyczynkiem do przeprowadzenia wywodu i głoszenia ewangelii o Bogu Izraela i Jego synu Panu Jezusie. Być może współcześni apostołowie oprócz spraw wiary mają jeszcze, niejako z urzędu jakieś „fuchy” głosząc na boku UE i regionalizację, podobnie jak dawni apostołowie ewangelię. Można by rzec:”Tośmy czasów dożyli!” A może to tylko zwyczajny zbieg okoliczność lub też pan radny stwierdził, że przez analogię można prawdy ponadczasowe wpleść we współczesną politykę? Chyba jednak czepiam się niepotrzebnie szczegółów.
Panie Mika ! w Raciborzu jest roboty do cholery , proponuje zlikwidowac bezrobocie itd Opawe zostaw chłopie w spokoju itd tak mowi fama , ja tylko piszę . . . .