Wtargnięcia,potrącenia, krew i nerwy na raciborskich drogach

Kierowcy narzekają na rowerzystów, piesi na rowerzystów i kierowców, rowerzyści na kierowców i władze, a wszyscy razem narzekają na policję… Komunikacja w Raciborzu aż skrzy się od konfliktów.

Nader często dochodzą nas głosy narzekających na zachowanie rowerzystów kierowców, którzy miłośnikom dwóch kółek wytykają przede wszystkim wjeżdżanie przez rowerzystów na krzyżujący się z jezdnią przejazd rowerowy, jazdę bez trzymanki, a także korzystanie przez rowerzystów z jezdni na drogach, które posiadają pas ruchu przeznaczony dla rowerów (vide ul. Łąkowa w Raciborzu).

- reklama -

 

Sprawa korzystania z jezdni w przypadku, gdy obok wytyczona jest droga rowerowa wydaje się jednoznaczna i prosta – rowerzysta powinien korzystać z drogi dla rowerów. Natomiast wjeżdżania na przejazd rowerowy jako tako nie zabrania żaden z przepisów. W tym przypadku zabronione jest jedynie wjeżdżanie bezpośrednio przed jadący pojazd (art. 33 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym) lub wjeżdżanie na przejazd, które może stworzyć zagrożenie na drodze, gdyż w myśl art. 97 Kodeksu wykroczeń stwarzanie tego typu zagrożeń jest równoznaczne z łamaniem ogólnych przepisów o ruchu drogowym. Jazdy bez trzymanki zabrania natomiast art. 33 ust. 3 Prawa o ruchu drogowym – podczas jazdy rowerzysta powinien mieć przynajmniej jedną rękę na kierownicy.

 

Na niefrasobliwe zachowanie wielu rowerzystów narzekają również piesi, których irytuje przede wszystkim korzystanie przez rowerzystów z zatłoczonych chodników. Zdaniem pieszych i kierowców policja nie reaguje na powtarzające się i nagminne przypadki "samowolki" uprawianej przez rowerzystów. Jeden świeży przykład – wczoraj, 11.09.2012, na ulicy Żorskiej uczeń Gimnazjum Nr 3 w Raciborzu został potrącony na przejściu dla pieszych przez rowerzystę i znalazł się w szpitalu. Sami piesi również nie stosują się do przepisów i wchodzą lub wbiegają na jezdnię.

 

 

Do groźnego wypadku doszło 11 września wieczorem. Chłopiec wybiegł na drogę wprost
pod nadjeżdżający samochód.Potrącony jest w stanie ciężkim (więcej na ten temat>>>).

 

 

Na dokładkę zachowanie wielu kierowców również pozostawia sporo do życzenia. Chamstwo, brak wyobraźni, łamanie przepisów drogowych, wymuszanie pierwszeństwa, nieustępowanie pieszym i rowerzystom na przejściach… – kierowcy również mają swoje grzechy, z których powinni się wyspowiadać i postanowić poprawę.

 

Rowerzystów denerwuje wciąż niewystarczająca ilość dróg rowerowych w mieście, które służyłyby do codziennej komunikacji. Dodatkowo narzekają na wykonanie wielu z nich i błędne oznakowanie, co również czyni jazdę na rowerze w Raciborzu nader niebezpieczną.

 

Jakby tego było mało, Czytelnicy Raciborskiego Portalu Internetowego załamują ręce nad zachowaniem samych policjantów, którzy ich zdaniem notorycznie nie stosują się do przepisów obowiązujących na drogach. Jazda bez świateł mijania, wymuszanie pierwszeństwa na skrzyżowaniach, niewłączanie kierunkowskazów przy zmianie kierunku jazdy lub pasu ruchu, tamowanie ruchu na głównych ulicach miasta jazdą 30 km/h – wyliczają grzechy policjantów Czytelnicy.

 

Niegasnące kontrowersje towarzyszące komunikacji w naszym mieście, a także racje każdej ze stron konfliktów składają się na pełną kontrastów mozaikę, która chyba każdego może przysporzyć o spory ból głowy. Warto pamiętać, że tam gdzie władza nie daje rady, jesteśmy zdani sami na siebie – ostrożność i wyrozumiałość na co dzień mogą okazać się na najlepszym lekarstwem na komunikacyjny chaos panujący w Raciborzu.

/żet/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj