Leonard Fulneczek pyta o podwyżki dla urzędników

Członkowie Komisji Budżetu i Finansów Powiatu Raciborskiego zastanawiali się, czy pracownikom starostwa w roku 2013 nie należy się podwyżka.  Starosta Adam Hajduk wskazywał na kryzys i konieczność oszczędności.

Sesja Rady Powiatu Raciborskiego już za nami, warto jednak wspomnieć o drobnej dyskusji, która miała miejsce podczas poniedziałkowego (24.09.2012) spotkania Komisji Budżetu i Finansów Powiatu Raciborskiego.

- reklama -

 

Leonard Fulneczek spytał kolegów radnych z komisji o wzrost pensji urzędników starostwa powiatowego w przyszłym roku. – Pracownicy są mocnym kapitałem każdej jednostki. Mają trudną pracę i co roku powinno coś dla nich być – powiedział radny Fulneczek. Co ciekawe, rozmowa miała miejsce na koniec tych samych obrad, na których obecne były proszące radnych i starostę o wstawiennictwo w sprawie podwyżek pielęgniarki z raciborskiego szpitala (więcej na ten temat>>>).

Leon Fiołka zauważył, że Fundusz Płacy wzrósł z 50 do 53 mln zł, więc podwyżki są. Ponadto zauważył, że podwyżka zwiększa wydajność pracownika, co automatycznie oznacza, że mniej ludzi może wykonywać "tę sama robotę".

Starosta Adam Hajduk ostrożnie odniósł się do dyskusji. – Do sprawy podwyżek trzeba podejść z uwagą ze względu na kryzys gospodarczy. Wiem, że nie będę lubianym starostą, ale trudno – powiedział starosta. Ponadto zauważył, że w porównywalnym z raciborskim powiecie tarnogórskim jest zatrudnionych dwa razy więcej urzędników. – Nasi urzędnicy są wydajni, więc trudno o redukcje, ale jakieś coś można spróbować… – dodał starosta.   

Przeciw temu zaprotestował Józef Stukator. – Jakie redukcje? – pytał zdziwiony Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego, co w zasadzie zakończyło dyskusję na ten temat.

/żet/

- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. nie odmawiając niczego paniom i panom urzędnikom… lepiej byłoby obmyslić mechanizmy, które pozwoliłyby odciążyć pracę w starostwie, np. przez niemieszanie się do tak wielu spraw, ale to juz chyba kwestia decyzji na szczeblu centralnym, wtedy siłą rzeczy pracować by tam musiało mniej osób, ale z drugiej strony miejsc pracy w sektorze prywatnym z pewnością by przybyło, gdyby państwo i samorządy nie wtykały swoich paluchów gdzie tylko się da, hawk powiedziałem.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj