Jak w powiecie raciborskim funkcjonuje system opieki nad dzieckiem i co można zrobić, aby system działał wydajniej? Na to pytanie odpowiedzi szukali uczestnicy konferencji "Rodzina zastępcza w nowej rzeczywistości".18 marca na Zamku Piastowskim w Raciborzu odbyła się zorganizowana przez Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych "Przyjazny Dom" i powiat raciborski konferencja "Rodzina zastępcza w nowej rzeczywistości". Temat konferencji odnosił się do przyjętej w czerwcu 2011 roku ustawy o pieczy zastępczej, a jej głównym celem było rozpoczęcie kompleksowej współpracy stowarzyszenia i wszystkich instytucji, które mają związek z opieką nad dziećmi, gdyż tej, jak podkreślali występujący, brakuje. – Dobro dziecka jest najważniejsze – mówił otwierając konferencję wicestarosta Andrzej Chroboczek. P
Stowarzyszenie Rodzin Zastępczych "Przyjazny Dom" działa od czterech lat. Jak wyjaśniła jego prezes – Irma Krupa – o jego powstaniu zadecydowała potrzeba wymiany doświadczeń i integracji środowiska rodzin zastępczych. Aktualnie stowarzyszenie zachęca również zwyczajne rodziny do podjęcia misji stania się rodziną zastępczą.
Płakały tylko na niby,
Żaby
Na aby-aby,
A rak
Byle jak.
W dalszej części konferencji głos zabrali m. in. przewodnicząca wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Raciborzu Stefania Wolska, szefowa Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Raciborzu Danuta Hryniewicz i kierownik wodzisławskiej filii Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego Katarzyna Kaniepień.
/żet/
——————————————————————————————————————–
Polecamy również:
Zamkowe podziemia obejrzysz w trójwymiarze
Na Zamku Piastowskim w Raciborzu odbyła się niecodzienna sesja filmowo-fotograficzna. Wszystko w związku z planowaną wystawą, która odkryje przed turystami tajemnice zamkowych podziemi i to w trójwymiarze.
Śląski spichlerz z kwiatami na zamku
Biesiada kabaretowa, sporo barwnego folkloru a do tego jarmark kwiatów, roślin ozdobnych i ozdób ogrodowych – Zamek Piastowski w Raciborzu zaprasza 21 kwietnia na kolejną edycję imprezy pod nazwą Śląski spichlerz.
Rok 2013 rokiem Eichendorffa. Obchody na zamku
Rok 2013 został oficjalnie ustanowiony Rokiem Pamięci Josepha von Eichendorffa. Stało się tak dlatego, że właśnie na ten rok przypada okrągła, 225. rocznica urodzin tego słynnego poety z Łubowic.
——————————————————————————————————————–
Podziel się informacją lub napisz własny artykuł na forum.
Dodaj Temat na:
forum.raciborz.com.pl
——————————————————————————————————————–
Ja,ja . Tak było. Powiedzieli co wiedzieli i sie na tym skończyło.
nowa rzeczywistość jest taka, ze coraz wiecej rodzin zastepczych bierze sobie dziecko by podreperowac swoj domowy budzet. przeiez taka rodzina zastepcza dostaje środki na utrzymanie dziecka wzietego pod skrzydla oraz normalna wyplate. to daje razem mniej wiecej 2 tysiace zł na miesiac… kto z normalnych, calych rodzin w Raciborzu ma tyle pieniedzy na utrzymanie jednego dzicka? chyba nikt. najczesciej rodzice ledwa wiaza koniec z koncem. najsmutniejsze jest to, ze te dzieci ktore trafiaja do rodzin zastepczych czesto wracaja do domow dziecka. rodzice zastepczy traktuja je jak zabawki lub zwierzeta – wezme, sprobuje, moze mi sie spodoba, a jak nie – to oddam. straszne!
Maja ma rację. Starosta Chroboczek z dumą często chwali się systemem rodzin zastępczych u siebie w powiecie, organizuje festyny, itp. Tymczasem wcale tak różowo nie jest. Nie kwestionuję, robi się dużo dobrych rzeczy. Zaobserwowałam jednak niepokojące zjawisko. Stykam się z tym środowiskiem i ze smutkiem obserwuję, jak coraz więcej rodzin decyduje się na rezygnację z dzieci, często z błahych powodów. Zjawisko to z roku na rok się nasila, a dzieci wracją do domów dziecka, bo gdzie, jak nikt ich nie chce? Nie wszyscy nadają się na rodziców zastępczych. Powinno się uważniej przyglądać kandydatom na „zawodowych” rodziców i nie powierzać więcej dzieci tym, którzy ewidentnie sobie z tym nie radzą. Niech Pan uwierzy, Panie Starosto. Są tacy.
pogodali, nażarli sie, posmioli , a kasa leci. Zajmijcie sie tymi, kerzi richtik som we potrzebie.
każdy może zostać rodziną zastępczą i wziąść te 2000 zł – I z tego żyć. Sama nazwa wskazuje – to są rodziny zastępcze [b]zawodowe[/b]. Żyją z tego, podobnie jak przedstawiciele innych zawodów, które kojarzą się z misją. Jakoś nikt nie oburza się, że nauczycielom płacimy pensje. Przecież to misja, niech pracują za darmo! – skoro się wymaga tego od rodzin zastępczych. To jakaś bzdura i totalne niezrozumienie. I co najważniejsze – koszt utrzymania dziecka w rodzinie zastępczej jest niższy niż koszt utryzmania tego dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej (domu dziecka). Więc po prostu rodziny zastępcze nam się opłacają, nam czyli podatnikom, którzy płacą czy to rodzinom czy domom dziecka. Warto to powtarzać, bo oburzonych , którzy stwierdzają, że przecież ONI to robią dla pieniędzy – nie brakuje.
Tylko żebyś się synku nie przemyslił – gdyby to było tak oczywiste to tacy ludzie dla nowego dziecka nie byliby rodziną, tylko firmą…