Radny Krzysztof Myśliwy domaga się od interwencji w sprawie blokujących miejsca parkingowe samochodów wystawionych na sprzedaż. Prezydent Lenk się waha, gdyż nie chce zostać posądzony o zamach na swobodę gospodarczą.
Temat nie jest nowy, radni – zarówno powiatowi jak i miejscy – niejednokrotnie domagali się interwencji władz w tej sprawie. Chodzi o samochody, które przez długi czas pozostawiane są na parkingach, a kartki przyklejone do szyb nie pozostawiają wątpliwości w jakim celu tam stoją. – Stoi po 4-5 aut na parkingach przy cmentarzach, na rejestracjach Poznań, Warszawa, Kraków – mówił Myśliwy.
Miasto dysponuje skutecznym instrumentem w walce z pokątnym handlem samochodami. Ich właścicielom można naliczać opłatę targową, liczoną po dużo wyższych stawkach niż w przypadku miejsc przeznaczonych do handlu. Wynosi ona 20 zł za jeden zajęty metr kwadratowy powierzchni. Kiedyś prezydent chciał już w ten sposób uderzyć w handlarzy, ale w internecie doczekał się jedynie lawiny krytyki. Zarzucano mu utrudnianie działalności gospodarczej w czasach kryzysu, więc teraz bardzo ostrożnie podchodzi do sięgania po tego typu środki.
Nie oznacza to jednak, że zamierza pozostać bierny i przymykać oczy na proceder. Jak stwierdził, jeśli radni go do tego zobligują, podejmie niezbędne kroki i uruchomi straż miejską. Postępowania tego typu są jednak trudne i długotrwałe. Niedawno miasto sądziło się z handlarzem prowadzącym działalność w taki niedozwolony sposób, i po ponad dwóch latach uzyskało werdykt, zgodnie z którym przedsiębiorca musiał zapłacić zaległą sumę wraz z odsetkami. Jako, że kwota by go zrujnowała, prezydent umorzył mu należność.
Radni zwrócili uwagę na jeszcze jeden rodzaj niedozwolonej działalności, a mianowicie pojazdy – reklamy. Są to oklejone reklamami samochody stojące dłuższy czas w jednym miejscu, a także przyczepy z banerami reklamowymi. Zdaniem wiceprezydenta Krzyżka zjawisko to jednak udało się ograniczyć, przynajmniej w centrum, gdzie obowiązuje strefa czasowego parkowania. Właścicielom mobilnych słupów ogłoszeniowych nie chce się przestawiać ich co godzinę, stad wynieśli się na obrzeża miasta.
/ps/
—————————————————
patrz także:
Radną denerwuje auto-giełda przy cmentarzu
– Na parkingu przy cmentarzu na Ostrogu parkują auta z przylepionymi kartkami informującymi, że są one na sprzedaż. Blokują one miejsca i stwarzają zagrożenie dla ruchu – informuje radna Teresa Frencel prosząc starostę o interwencję.
Radny Myśliwy zamiast zająć się sprawami ważnymi dla naszego miasta to pierd…li o jakiś samochodach z kartkami, opozycja w tym mieście naprawdę nie ma żadnego pomysłu aby rozruszać to miasto, ale tak to już jest jak do władzy garna się nauczyciele….
Tak to jest jak monter ze spoldzielni zabiera sie za polityke 😉