Rada gminy odstąpiła od podpisania umowy na budowę kanalizacji w Rzuchowie, Chałupkach i Rudyszwałdzie. Gmina została przyparta do muru, gdyż do końca 2015 roku każda gmina musi mieć rozwiązany problem gospodarki ściekowej.
Prace nad projektowaniem kanalizacji na terenie gminy Krzyżanowice rozpoczęły się w 2002 roku. Trzy lata później gmina podjęła decyzję o tym, że nie wystąpi z aglomeracji Racibórz i wspólnie z tym miastem będzie próbować rozwiązać problem gospodarki wodno – ściekowej na terenie gminy. W 2007 roku powołana do życia została spółka Górna Odra, która miała zająć się pozyskaniem funduszy zewnętrznych i budową kanalizacji. W międzyczasie gminę Krzyżanowice podzielono na dwie części, a w każdej zaplanowano odrębne rozwiązanie gospodarki ściekowej. Spore problemy pojawiły się w części południowej gminy, czyli w miejscowościach Chałupki, Rudyszwałd oraz Zabełków.
Środki na budowę kanalizacji w tych trzech gminach spółka starała sie pozyskać z Funduszu Spójności. – Wniosek złożyliśmy w 2009 roku. Od razu trafiliśmy na listę rezerwową. Dopiero pod koniec 2012 roku dostaliśmy gwarancję finansowania – tłumaczył podczas ostatniej sesji rady gminy Krzyżanowice, prezes spółki Górna Odra Krzysztof Baszczak. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że inwestycja musiałaby się zakończyć najpóźniej do końca 2015 roku. – Nawet w Ministerstwie Środowiska usłyszeliśmy, że inwestycja byłaby zagrożona czasowo. Już same procedury przetargowe trwałyby kilka miesięcy – tłumaczył prezes Baszczak. W przypadku gdyby inwestycji nie udało się ukończyć na czas, gmina musiałaby oddać wszystkie pieniądze (26 mln zł), a także zapłacić odsetki karne. Dodatkowo z własnego budżetu musiałaby pokryć koszty realizacji inwestycji.
Informacja ta wywołała burzliwą dyskusję wśród radnych. Mieli oni pretensje do władz spółki o to, że wszystko trwało tak długo. – Nie mogliśmy nic zrobić dopóki nasz wniosek był na liście. Szkoda także, że w 2005 roku nie wyszliśmy z aglomeracji Racibórz. To także blokowało nam drogę do innych rozwiązań, takich jak np przydomowe oczyszczalnie ścieków – tłumaczył wójt gminy Krzyżanowice, Grzegorz Utracki. Gmina została przyparta do muru, gdyż do końca 2015 roku każda gmina w Polsce musi mieć rozwiązany problem gospodarki wodno – ściekowej. Radni podczas sesji musieli podjąć decyzję o tym czy podejmują ryzyko czy też nie. – Zagrożenia wynikające z opóźnień w realizacji projektu są o wiele większe w skutkach niż nie dostosowanie się do wymogów krajowej programu ochrony środowiska i nie wybudowania kanalizacji. Takich gmin jak nasza z pewnością będzie wiele – tłumaczył wójt. Radni zgodzili się z nim i podjęli decyzję o odstąpieniu od podpisania umowy finansowej na budowę kanalizacji.
– Wiemy, że w kolejnych latach programy z Funduszu Spójności będą kontynuowane. Będziemy dalej starać się o dofinansowanie – mówił prezes spółki. Władze gminy także zapewniają, że od realizacji inwestycji nie odstąpią. – Kanalizacje wybudujemy. Nie wiemy jeszcze czy w takiej formie w jakiej istnieje ona w dotychczasowym projekcie czy też nie. Wiemy jednak, że jest to niezbędne i na pewno nie odstąpimy od tego – mówi wójt Utracki.
/p/
—————————————————–
Polecamy również:
Niemieckie MSW interesuje dwujęzyczność tworkowskiej szkoły
Sekretarz w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych RFN Ch. Bergrner przyjechał do Tworkowa. Wypytywał o dwujęzyczność w placówkach oświatowych oraz uczcił pamięć poległych w 1945 roku obrońców Raciborza.
Radni doniosą na mieszkańca do nadzoru budowlanego?
Radny Adam Machowski zainteresował się ogrodzeniem jednego z domów, stojących przy ulicy Głównej w Tworkowie. – Zagraża ono bezpieczeństwu przechodniów, a mieszkańcy nie mają pieniędzy na remont – mówił.
Polder Buków: na biwak pojedziesz, ale z ograniczeniami
RZGW w Gliwicach przyjęło regulamin dotyczący korzystania z polderu Buków. Choć pogoda za oknem nie nastraja do myśli o biwakowaniu, to warto zapoznać się z tymi postanowieniami, aby w przyszłości uniknąć kłopotów.