W niedzielę tuż przed południem w Raciborzu pojawił się niezwykły gość. Günther pochodzi z Niemiec, dokąd wyruszył po krótkim pobycie w Raciborzu. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że wędruje aż z… Rumunii.
Obecnie na szlaku jest od ośmiu tygodni. Podróżuje przeważnie pieszo. Dziennie pokonuje różne odległości, w zależności jak długo postanowi się w jakimś miejscu zatrzymać. Rzadko jednak pozostaje gdzieś na dłużej. Również w Raciborzu pojawił się zaledwie na chwilę. Pokręcił się trochę koło nieczynnego Raciborskiego Centrum Informacji, z zainteresowaniem pooglądał witryny sklepów przy ul. Długiej i z powrotem wyruszył w trasę. Szerokiej drogi, Günther.
Paweł Strzelczyk
Ten czlowiek idzie dla siebie, aby byc… Nie interesuje go świat obok niego, ani pamiatki w RCI
No i dobrze! Niech wraca, skąd przyszedł.
Straszne… tak isc, samemu, tylko z myslami sie bic… bez zobowiazan, bez rodziny, bez bliskich…
A ja myślę, że to jakiś człowiek, który kiedyś coś przeskrobał i teraz wędrując, pokutuje.