W niektórych szkołach od uczniów żąda się opłaty za wydanie świadectwa szkolnego. Jeśli uczeń tego nie zrobi to wydanie świadectwa może zostać wstrzymane. Ministerstwo Edukacji reaguje w tej sprawie.
Do Ministerstwa Edukacji Narodowej dotarły informacje dotyczące stosowania w niektórych szkołach praktyk wstrzymywania wydawania uczniom i absolwentom promocyjnych świadectw szkolnych i świadectw ukończenia szkoły. Wydanie tego dokumentu wstrzymywane jest między innymi z powodów nieuiszczenia opłaty za świadectwo, nieuiszczenia dobrowolnej składki na radę rodziców, braku przedłożenia przez absolwenta tzw. obiegówki. – Praktyki tego typu są niezgodne z prawem – czytamy w oficjalnym komunikacie MEN. Dyrektor szkoły czy nauczyciel nie może żądać od ucznia czy jego rodzica uiszczenia żadnych opłat pod groźbą wstrzymania wydania świadectwa.
W § 26 ust. 1 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 28 maja 2010 r. w sprawie świadectw, dyplomów państwowych i innych druków szkolnych jest napisane, iż "świadectwa, odpisy świadectw dojrzałości, odpisy aneksów do świadectw dojrzałości, dyplomu, suplementy, zaświadczenia, indeksy, legitymacje szkolne i legitymacje przedszkolne dla dzieci niepełnosprawnych, a także kopie, o których mowa w § 23 ust. 2, są wydawane odpowiednio przez szkoły, kuratora oświaty, komisje okręgowe i przedszkola nieodpłatnie".
Paulina Krupińska
To jest już powszechna praktyka, że wszystkie szkoły biorą kasę za świadectwa! Nie mówiąc już o dyplomach i pracach magisterskich!