Zmarł Tadeusz Mazowiecki, pierwszy premier po Okrągłym Stole

W poniedziałek nad ranem w wieku 86 lat zmarł Tadeusz Mazowiecki opozycjonista w PRL, pierwszy niekomunistyczny premier po II wojnie światowej, polityk Unii Demokratycznej i późniejszej Unii Wolności.

Tadeusz Mazowiecki urodził się 18 kwietnia 1927 w Płocku. Ostatni premier PRL i pierwszy premier III Rzeczypospolitej (w latach 1989–1990); współtwórca i przewodniczący Unii Demokratycznej i Unii Wolności; poseł na Sejm PRL III, IV i V kadencji, poseł na Sejm RP I, II i III kadencji (w latach 1991–2001); od 2010 doradca Prezydenta RP ds. polityki krajowej i międzynarodowej. Kawaler Orderu Orła Białego.

- reklama -

 

fot. i bio: wikipedia

 

/ps/

- reklama -

21 KOMENTARZE

  1. Nie Tadeusz Mazowiecki ale Icek Dikman.Jego rodzice przybrali nazwisko Mazowiecki i nazwali małego Icka imieniem Tadeusz kiedy Icek miał kilka lat.A za współudział wraz z Balcerowiczem,Lewandowskim i innymi w rozgrabieniu majątku narodowego to spokoju nad jego grobem nie będzie bo nie zasłużył na spokój

  2. ’Prawdziwy Polak i prawdziwy chrześcijanin” się odezwał. Człowieku ile ty masz lat, co ty o nim wiesz? O zmarłym źle się nie pisze i nie mówi. Nawet w obliczu śmierci nie umiesz zachowa powagi. „Mądrości” ściągnięte z internetu nikogo w takim dniu nie obchodzą.

  3. A cóż ty doczepiłeś się mojej Polskości.Przeszkadza ci?To kim ty jesteś, jeżeli odbierasz mi prawo do mówienia o tym że ten człowiek nie zasłużył na szacunek za nędzę milionów Polaków,za poniewierkę milionów innych Polaków w celach zarobkowych, za tysiące samobujców bezrobotnych bez prawa do zasiłku, za doprowadzenie do zamknięcia tysięcy miejsc pracy,za kłamstwa że refoormy jego to jedyny sposób na lepsze życie, za….Tak wymieniać można długo.Jego śmierć nic nie znaczy wobec śmierci i tragedi milionów Polaków.Dość nazywanie nikczemników bohaterami, rozumiesz?Dość.Bohaterem jest dla jemu podobnych dla których Polskość znaczy dobry geszeft

  4. uczciwy, madry, profesjonalny Premier a i [b][color=#99cc00]wspanialy CZLOWIEK[/color][/b] .
    [[b][color=#ff00ff] ![/color] [/b]] [[b][color=#ff00ff] ![/color] [/b]] [[b][color=#ff00ff] ![/color] [/b]]

  5. Jestem chamem,prostakiem?Proszę bardzo, niech wam będzie ale przede wszystkim jestem ofiarą oszustów który został okłamany a teraz wykorzystany.Okłamany, kiedy wmawiano mi że wystarczy na krótko dociskać pas w imię poprawy sytuacji gospodarczej, potem wystarczy sprywatyzować zakłady pracy aby stały się konkurencyjne i dzieiątki innych kłamst.Minęło kilkadziesiąt lat i okazało się że jastem wykorzystywany, ja i miliony innych.Wiecie jakie to jest uczucie kiedy człowiek uwieży innemu człowiekowi a potem okaże się że zostaje okłamany, wykożystany i potzucony?To wiedzą tylko ci którzy to przeżyli.A teraz kiedy kłamca umarł słyszy się od rana do wieczora że ten kłamca i oszust jest wspaniały, wielki,uczciwy i setki podobnych głupot i kolejnych kłamstw.Tadeusz Mazowiecki vel Icek Dikman okłamałmnie że jest Polakiem i byłem pewien że idąc na wybory wybieram innego Polaka który będzie innych polaków traktował uczciwie ale okazało się że jest żydem.Dlaczego mnie okłamał i nie powiedział że jest żydem jak i wielu innych żydów?Sprzedał mnie i innych Amerykąńskim,Angielskim czy Niemieckim żydom i wy oczekujecie że będę milczał nad jego trumną i udawał że zgadzam się z tą propagandą z TV i radia?Musiał bym być takim samym draniem jak wy bo wam umarł wspaniały człowiek dla mnie umarł żyd kttóry zrbił ze mnie i moich rodaków dziadów

  6. **
    Historia jego życia jest niezwykle smutna
    Wywiad z Krzysztofem Wyszkowskim [18.04.2012]
    Stefczyk.info: W Pałacu Prezydenckim odbyły się uroczystości
    jubileuszowe Tadeusza Mazowieckiego. Słyszeliśmy słowa podziękowań i
    opis wielkich dokonań rządu jubilata. Jak z dzisiejszej perspektywy
    oceniać tamte wydarzenia i tamten gabinet?
    Krzysztof Wyszkowski: Moja ocena jest bardzo krytyczna. Mazowiecki
    obejmował władzę w czasie galopującej inflacji, która była główną zmorą
    tego okresu. Ona została drastycznie zahamowana, ale metodą wylewania
    dziecka z kąpielą. Okradziono Polaków, żeby ratować stabilizację
    gospodarczą na korzyść nomenklatury. To jest jednak mniejsza strata,
    ponieważ z tego można było wyjść. Znacznie większą winą Mazowieckiego i
    jego formacji jest to, co Bronisław Geremek nazwał kontraktem.
    O co chodzi?
    O zawarcie z komunistami – zdrajcami, ludźmi, którzy walczyli z
    Polską i polskością, agentami obcego mocarstwa – kontraktu na
    współrządzenie i na ochronę zdrajców, zbrodniarzy i złodziei. Ta sprawa
    miała ogromne konsekwencje.
    Ma do dzisiaj niszczący wpływ na życie narodowe, społeczne i
    ekonomiczne. Za to Tadeusz Mazowiecki odpowie na tym i na tym drugim
    świecie. Składając Mazowieckiemu życzenia zdrowia z okazji urodzin,
    trzeba zaznaczyć, że to człowiek, który zaczął od działalności, jako
    kolaborant stalinowski, a skończył jako kolaborant Jaruzelskiego i
    Kiszczaka. Historia jego życia jest niezwykle smutna.
    Dziś Mazowiecki jest doradcą Prezydenta RP. O czym to świadczy?

  7. Doradzanie Prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu to dowód
    kontynuacji poprzednich zadań, jakie Mazowiecki wykonywał na korzyść
    komunizmu i postkomunizmu.
    W Pałacu mówiono, że duch Mazowieckiego jest potrzebny i dziś, że potrzebne jest umiarkowanie. Pan również tak uważa?
    Mówienie, że potrzebne jest umiarkowanie, jest fałszywym stawieniem
    problemu. Obecny system jest kontynuacją tego, co robił Mazowiecki w
    1989 roku. Trzeba z tym jednak zerwać. Czym prędzej, czym bardziej
    radykalnie, tym lepiej. To jest choroba, rak, które niszczą Polskę.
    Jeśli tego nie zablokujemy, to Polska upadnie. Mazowiecki jest
    reprezentantem Polski zniewolonej, Polski dumnej ze swojego zniewolenia i
    służącej temu zniewoleniu. Tego nie można kontynuować. Czym prędzej
    Polska

  8. [b]Jak Mazowiecki zwalczał podziemie[/b]
    Przyszły premier III RP w szczytowym okresie stalinizmu wzywał do
    brutalnej rozprawy z Żołnierzami Wyklętymi i emigracją niepodległościową
    – pisze w „Historii Do Rzeczy” Sławomir Cenckiewicz.
    W oficjalnych panegirycznych publikacjach poświęconych Tadeuszowi
    Mazowieckiemu skrzętnie pomijana jest napisana przez niego w 1952 roku
    książka „Wróg pozostał ten sam”. Mazowiecki napisał ją wspólnie z
    Zygmuntem Przetakiewiczem, byłym działaczem przedwojennej „Falangi” i
    bliskim współpracownikiem Bolesława Piaseckiego. Książka była elementem
    bezwzględnej komunistycznej kampanii wymierzonej w polskie podziemie
    niepodległościowe i wszelką opozycję.
    Żołnierze Wyklęci zostali przez Mazowieckiego przedstawieni jako
    mordercy, a prowadzona przez nich działalność jako „bezsensowna” i
    „szkodliwa”. Gdy Sowieci i ich kolaboranci stosowali powszechny terror
    wobec podziemia niepodległościowego, Mazowiecki pisał w swojej książce,
    że koncepcja „drugiego wroga” (komunistów) jest wytworem od lat
    ciągnącej się propagandy antykomunistycznej i antyradzieckiej, którą w
    nowych warunkach kontynuują ośrodki dywersji w rodzaju BBC, Głosu
    Ameryki, Radia Madryt i Radia Wolna Europa ze swoim przekazem:
    „zabijajcie się wzajemnie”. W ten sposób próbuje się – stwierdzał
    Mazowiecki – zakwestionować owoce „rewolucji społecznej” w

  9. ….w Polsce.
    Przyszły premier III RP zaznaczał, że owa rewolucja musi rodzić
    ofiary: „Byłoby jakąś ahistoryczną, sentymentalną ckliwością nie widzieć
    tego, że każda wielka przemiana dziejowa pociąga za sobą ofiary także w
    ludziach. Każda rewolucja społeczna przeciwstawia sobie tych, którzy
    bronią dotychczasowego porządku rzeczy, i tych, którzy walczą o nowy;
    przeciwstawia bezlitośnie. Jej prawa są twarde. ” Co więc zrobić z
    antykomunistycznym podziemiem? Mazowiecki tłumaczył: „Człowiekowi, który
    świadomie i uporczywie daje posłuch tej dywersyjnej propagandzie,
    musimy otwarcie powiedzieć, że wraz z nią stawia na zapomnienie i
    schodzi na stromą drogę. Trzeba to wyrazić brutalnie, bo podobno
    śpiącego nigdy, nawet dość delikatnie – listkiem róży – przebudzić nie
    można.”
    W książce groził ludziom Kościoła nie uznającym treści wymuszonego na
    episkopacie Polski porozumienia z komunistami z kwietnia 1950 roku,
    które potępiało „bandy podziemia”. Przestrzegał przed „lepem zachodniej
    propagandy”. Pisał również o „agenturalnym, rewanżystowskim polskim
    Londynie”, składającym się z „kondotierów polskiego wstecznictwa”. Mieli
    oni uprawiać zakłamaną propagandę antykomunistyczną i podburzać świat
    do wojny. Oczywiście wszystko w imię interesów klas posiadających.
    W swoim opublikowanym w „Historii Do Rzeczy” artykule Sławomir
    Cenckiewicz zwraca uwagę, że książka „Wróg pozostał ten sam”, choć
    ukazała się w nakładzie 15 tys. egzemplarzy, jest dziś skrzętnie
    przemilczana. W bibliotecznych katalogach można ją znaleźć tylko po
    tytule, a nie według nazwisk autorów.

  10. Historyku i wszyscy inni którzy znamy prawdę na temat Mazowieckiego i okrągłego stołu którzy przy nim siedzieli i uknuli jak spodlić Polskę i Polaków.Możemy pisać,mówić,prosić a dla lemingów łajdacy dalej będą bohaterami i zastanawiam się czy to aby na pewno lemingi, wydaje mi się że to są żydowscy dranie którzy cieszą się jak Polska jest dołowana

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj