Zakład Karny zapoczątkowuje rysy na rewolucji śmieciowej. Władze miasta na wniosek dyrekcji więzienia liberalizują stanowisko co do cen za wywóz śmieci. Choć z więzienia wywieziono 30 kubłów odpadów, musiano zapłacić za 60.
Podobnie jak zburzenie Bastylii rozpoczęło Rewolucję Francuską, tak raciborski Zakład Karny może dać sygnał do weryfikacji założeń rewolucji śmieciowej. To właśnie na wniosek dyrekcji władz więzienia władze miasta zgodziły się przemyśleć obniżkę cen za wywóz śmieci.
Przy naliczaniu ich wysokości ZK został potraktowany jak inne podmioty gdzie zamieszkuje większa ilość ludzi, takich jak szpitale czy hotele. Tymczasem okazało się, że specyfika funkcjonowania zakładu karnego spowodowała, iż naliczono opłaty mocno zawyżone. Dla przykładu, więzienie musi płacić za wywóz 60 pojemników 1100 litrowych miesięcznie, podczas gdy wywożone jest nieco ponad 30.
Prezydenci zgodzili się z argumentacją i zaproponowali radnym zmianę regulaminu uwzględniającą postulaty. – Wiadomo było, że po pół roku działania nowego systemu trzeba będzie przyjrzeć się jego funkcjonowaniu. To początek weryfikacji. Będziemy badać wnioski wszystkich, którzy czują się skrzywdzeni zbyt wysoką ich zdaniem opłatą – zapowiedział wiceprezydent Wojciech Krzyżek informując o piśmie właściciela hotelu, który już z podobnym wnioskiem wystąpił.
Paweł Strzelczyk
——————————————————-
zobacz także:
Firma chce płacić za rzeczywiście wywiezione śmieci
Magistrat nie zamierza uwzględnić protestu firmy Sunex S.A., która wystąpiła z wnioskiem, by opłaty za odbiór odpadów komunalnych były naliczane w oparciu o faktyczną ilość odebranych pojemników.
Segregacja czy sabotaż? Mieszkańcy oburzeni
W czwartkowe południe do naszej redakcji zaczęli dzwonić mieszkańcy jednego z sąsiednich osiedli: – Proszę przyjść, zrobić zdjęcia, jak firma wywożąca śmieci podchodzi do segregacji odpadów – mówili wzburzeni.
.jpg "Remont zabytkowego spichlerza chłopskiego w Raciborzu zakończony")
