Rodzinni przejmą rolę specjalistów? Dyr. szpitala sceptyczny

Dr Włodzimierz Kącik, zastępca dyrektora szpitala ds. medycznych, o pomyśle ministerstwa zdrowia na rozładowanie kolejek do lekarzy.

 

- reklama -

 

 

Ostatni pomysł ministerstwa zdrowia na rozładowanie kolejek do specjalistów to przekazanie części ich uprawnień lekarzom pierwszego kontaktu. Zamiast czekać (nieraz nawet kilka tygodni) do konkretnego specjalisty, niektórymi przypadkami mógłby zająć się lekarz rodzinny. W trakcie konferencji prasowej, którą co miesiąc organizuje dyrekcja szpitala, o komentarz na temat ministerialnych pomysłów poproszony został dr Włodzimierz Kącik, odpowiedzialny w lecznicy za sprawy medyczne.

 

Jego zdaniem realizacja powyższych zamierzeń może napotkać poważne trudności. – Trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy lekarze rodzinni są właściwie wyszkoleni? Czy posiadają kompetencje, by część tych działań przejąć na siebie? I czy posiadają odpowiednie narzędzia do tego? Z mojego doświadczenia wynika, że na każde z tych pytań można odpowiedzieć przecząco. Boję się, że z tego niewiele wyjdzie – skomentował z-ca dyrektora szpitala.

 

Jak relacjonuje dr Kącik na podstawie głosów dochodzących z ministerstwa, przyczyn należy szukać w zbyt małej liczbie lekarzy w systemie i nie da się rozładować kolejek w dostępie do leczenia, gdyż fizycznie nie ma kto przyjmować pacjentów. Zwłaszcza jeśli chodzi o wąski zakres specjalizacji.

 

Paweł Strzelczyk

 

  —————————————————

 

zobacz także:

 

Sprawdzą, czy pielęgniarkom w innych szpitalach płacą lepiej

Dyrekcja raciborskiego szpitala negocjuje z związkami domagającymi się podwyżek. Czy żądania są zasadne, ma okazać się po porównaniu z zarobkami pielęgniarek w innych miastach.

 

 

Jak rodzić to tylko w Raciborzu

Dwa lata trwał proces poprawy jakości usług na oddziale ginekologiczno-położniczym raciborskiego szpitala, i efekty są widoczne.

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj