Zbiórka żywności. Hojność raciborzan przerosła oczekiwania

Zebrane produkty wystarczą na przygotowanie ciepłych posiłków dla dzieci na co najmniej 5 tygodni.

Ponad 400 różnego rodzaju produktów, m.in. ponad 40 kilogramów cukru, kilkanaście litrów oleju, 50 kilogramów makaronu, ponad 20 kilogramów mąki, mleko, konserwy – to wszystko udało się zebrać dzięki ludziom o wielkich sercach, którzy zdecydowali się wesprzeć dzieci z Placówki Wsparcia Dziennego z Raciborza.

- reklama -

Zbiórkę żywności zainicjowała Młodzieżowa Rada Miasta w Raciborzu. Zorganizowano ją w miniony weekend, a wolontariuszy od 11 do 13 kwietnia można było spotkać w sklepach E.Leclerc przy ul. Opawskiej oraz Auchan przy ul. Rybnickiej. – Zbiórka przerosła nasze najśmielsze oczekiwania – nie kryje Adam Reszka, prezes stowarzyszenia "Pomocna Dłoń", które poza popularnym wśród młodzieży klubem "Strefa" prowadzi również właśnie Placówkę Wsparcia Dziennego.

 

 
 

 

Ludzi o wielkich, otwartych sercach nie brakowało. Chętnie przekazywali wolontariuszom część swoich zakupów. – W zasadzie nikogo nie musieliśmy specjalnie namawiać. Ludzie sami podchodzili, pytali o cel akcji, albo od razu coś wrzucali do koszyka, albo mówili, że wrócą zaraz po zakupach. Wszystko pozytywnie, z uśmiechem – cieszy się Wojciech Hordejuk z Młodzieżowej Rady Miasta w Raciborzu.

Do zbiórki żywności dołączył się także Zespół Szkół Zawodowych w Raciborzu na czele z nauczycielką Iwoną Kogut, opiekunką Samorządu Uczniowskiego. Szkoła znana jest już zresztą z charytatywnych akcji. Np. niedawno przy ul. Wileńskiej uczniowie i nauczyciele włączyli się w akcję „Pączek dla Afryki”. Uczniowie sprzedawali usmażone przez siebie słodkości, a zebrane środki przekazano dla podopiecznych misjonarzy w Afryce.

Zebrane produkty dla Placówki Wsparcia Dziennego wystarczą na przygotowanie ciepłych posiłków dla dzieci na co najmniej 5 tygodni. Wczoraj dzięki nim wychowawcy mogli zorganizować specjalnie z myślą o dzieciach świąteczną niespodziankę. – Nieco przed czasem, ale dzieci były zachwycone. To była taka namiastka wspaniałego tradycyjnego wielkanocnego śniadania – mówi prezes stowarzyszenia.  

"Pomocna Dłoń" w swojej siedzibie przy ul. Żółkiewskiego 22 w Raciborzu gdzie funkcjonuje Placówka Wsparcia Dziennego (działa od poniedziałku do piątku w godz. od 13.00 do 16.00) oraz Klub dla Młodzieży "Strefa" (działa od poniedziałku do piątku w godz. od 16.00 do 19.00), codziennie przygotowuje około 20 posiłków dla dzieci z Placówki.

– To miejsce, gdzie dzieci z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej znajdują wsparcie. To tutaj przychodzą po szkole, a wychowawcy robią wszystko, by mądrze zająć im czas. Pod okiem opiekunów dzieci mogą odrobić tu lekcje, rozwijać swoje pasje, a nawet zjeść ciepły posiłek. A do tego wychowawcy w placówce są w stałym kontakcie z rodzicami i szkołami podopiecznych.  Wsparcie jest kompleksowe – wyjaśnia Adam Reszka, prezes "Pomocnej Dłoni".

Działalność placówki możliwa jest dzięki środkom raciborskiego Urzędu Miasta, Fundacji Wspólna Droga. Ale pomóc może każdy, kto wesprze zbiórkę żywności lub przekaże stowarzyszeniu 1 % swojego podatku. KRS stowarzyszenia: 0000062024.

/publ.p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj