W hotelu "Polonia" każdy może spróbować swoich sił przed okiem telewizyjnej kamery.
W hotelu „Polonia” odbył się casting na aktorów do seriali paradokumentalnych telewizji Polsat. Można się "załapać" do "Trudnych spraw", albo "Dlaczego ja". Ruszył już o 09.00 rano i cieszył się naprawdę sporym zainteresowaniem. Do 11.30 pojawiło się już ponad 80 chętnych po sławę i pieniądze. Byli tu ludzie przeróżnych typów.
Starsza pani, która znalazła się przypadkiem i wstąpiła powodowana ciekawością i nastolatka, która na casting dostała się nie chcąc przegrać zakładu z siostrą. Na swoją kolejkę do świata srebrnego ekranu czekała również grupka chłopców, którzy na pierwszy rzut oka sprawę traktowali z właściwym ich wiekowi dystansem, ale których pilność przy studiowaniu kartki z rozpisaną rolą pozwalała sądzić, że liczą na coś więcej niż tylko możliwość błyśnięcia w towarzystwie.
Mnogość programów telewizyjnych sprawia, że stacje potrzebują wciąż nowego "narybku".
Na casting wołają większą grupką, która ma możliwość obserwacji swoich konkurentów przed komisją ustawioną za stołem. Z boku wszystko nagrywa kamera. W ten sposób dla kierownictwa obsady serialu powstaje baza profilowa, która umożliwi im dobór aktorów do konkretnego odcinka. W Raciborzu wszyscy mają do odegrania rolę krewnego Natalii, dziewczyny molestowanej przez zwyrodniałego sąsiada. W scenariuszu sąsiad o nazwisku Nowak jest mordowany przez aktora. W zależności od wieku i płci przyszły aktor (aktorka) może być matką, ojcem, synem, lub córką Natalii. Odegranie scenki ma przekonać fachowców od castingu, że kandydat na aktora jest naturalny i że potrafi ekspresyjnie oddać takie emocje jak gniew, smutek, nerwy.
/l/
Jacy ci ludzie brzydcy – a te starsze panie – one też nagle zachciały być gwiazdami?
Cóż, nie każdy jest tak idealny jak ty, FUU 🙂
Beztalencia takie, aż wstyd było na to patrzeć.
może wkrótce zobaczymy „mięsnego jeża” po raciborsku 😀