– Bezpieczeństwo to priorytet. Ja chcę zbiornika perfekcyjnego – w ten sposób przedstawiciel RZGW tłumaczy konieczność wydania dodatkowych 30 mln zł na budowę zbiornika Racibórz.
Głośno zrobiło się w ostatnich tygodniach o zbiorniku Racibórz, a to za sprawą prośby firmy Dragados o czasowe wstrzymanie prac przy budowie. Doniesienia medialne bynajmniej nie wyjaśniały sprawy dostatecznie, stąd prezydent Lenk wyszedł naprzeciw prośbie radnych i na sierpniową sesję zaprosił Augustyna Bombałę, koordynującego projekt z ramienia inwestora, by ten osobiście uspokoił obawy radnych.
Gość rozpoczął od informacji, iż z uwagi na dbałość o jak najwyższą jakość pojawiła się konieczność dodatkowych prac, które nie były przewidziane z pierwotnym projekcie. Mają one związek z zapewnieniem szczelności. Gdyby pod zaporą znajdowały się podłoże przepuszczalne, mogłoby dojść do jej podmycia czy uszkodzenia.
Do wydania jest zatem dodatkowe 30 mln zł, ale nikt w RZGW nie załamuje nad tym rąk. – Podnosimy bezpieczeństwo zapory i na tym się dyskusje kończą – podkreślił Bombała.
Dyrektor wspomniał, że widział kiedyś skutki pęknięcia zapory (poza granicami Polski) i do czego zdolna jest woda. – Wszyscy pamiętamy powódź z 1997 roku, ale to co wtedy widzieliśmy to jest nic w porównaniu z pęknięciem tamy i zniszczeniem zbiornika. Dlatego mówię, że zbiornik musimy zrobić nie jak najlepiej, ale perfekcyjnie. Bo jak tama pęknie, to woda zmyje miasto z powierzchni.
Apokaliptyczne wizje snute przez dyrektora Bombałe nie miały bynajmniej przerażać, a uspokoić. Czy jego zdaniem budowla jest i będzie bezpieczna? Tutaj znów posłużył się obrazowym przykładem. – Gdybym miał dom położony przed zaporą i ktoś chciał go odkupić za atrakcyjną cenę, nie sprzedałbym. Nie ma zagrożenia wskazującego, że z tego terenu trzeba się ewakuować – zapewnił.
Zachowanie wszystkich procedur i jak najwyższej jakości to priorytet RZGW, a Bombała przy różnych okazjach nie ukrywał, iż jeśli trzeba będzie wyłożyć dodatkowe pieniądze, wtedy to zrobi. A pieniądze muszą się znaleźć.
/ps/
—————————————————-
zobacz także:
Zbiornik Racibórz: Jak trzeba dołożyć 100 mln, to dołożę
2014-03-12
Augustyn Bombała, odpowiedzialny z ramienia RZGW za budowę zbiornika, zapewnia że bezpieczeństwo jest ważniejsze niż planowane wydatki.
A. Bombała: Materiały do budowy zbiornika będą atestowane
Przedstawiciel RZGW nie obawia się odpowiedzialności za użycie budulca zagrażającego bezpieczeństwu przy budowie zbiornika.
być nieciekawie > http://blog.eldoras.com/2008/03/30/najwieksze-tamy-na-swiecie-i-ich-katastrofy/
[b][color=#808000]Lepiej myśleć przed [/color][color=#000080]niż … PO !
[/color][/b]
Tłumaczenie z Bombały na język wprost: w dotychczasowym projekcie ktoś przegapił szczelne podłoże pod tamą, ale na szczęscie inny ktoś się w porę obudził. Wszystko na zasadzie, że projektowanie polega na usuwaniu błędów i zastępowaniu ich pomyłkami.
Niesprzedanie domu leżącego w cieniu tamy i to jeszcze za atrakcyjną cenę nie świadczy o roztropności lecz co najwyżej o bombastycznej argumentacji.
Lepiej później ale bezpieczniej wybudować. Ryzyko zawsze istniej niestety ale coś trzeba wybrać.
Co on sie teraz zorientowal, ze brakuje mu 30 tysiecy? Zabraklo mu do wykonczenia swojej chalupy czy na wczasach za bardzo poszalal i teraz musi to jakos odrobic? To wszystko strasznie smierdzi…
Mowa jest nie o 30 tyś, a 30 MILIONÓW