Zielone Oazy w 16 polskich miastach – także w Raciborzu

RSS Nasze Miasto wzięło udział w ogólnopolskiej akcji organizowanej przez Porozumienie Ruchów Miejskich.

 

- reklama -

W poniedziałek 22 września zakończyła się ogólnopolska akcja “#ZielonaOaza – PARKuj z nami!” organizowana przez Porozumienie Ruchów Miejskich. W ramach wydarzenia, w 16 polskich miastach ruchy miejskie obchodziły Tydzień Zrównoważonego Transportu, międzynarodowy PARK(Ing) Day oraz Dzień Bez Samochodu. W akcji wzięło udział łącznie 26 organizacji – z Płocka, Krakowa, Szczecina, Poznania, Gliwic, Chojnic, Torunia, Jeleniej Góry, Jaworzna, Olsztyna, Elbląga, Świdnicy, Warszawy, Opola, Raciborza oraz Gorzowa Wielkopolskiego.

Inicjatywa rozpoczęła się w środę 17 września w Krakowie, gdzie przedstawiciele Kraków Przeciw Igrzyskom zaprezentowali swój program transportowy. – Kraków posiada już nowoczesną flotę tramwajów i autobusów. Czas, abyśmy wreszcie wykorzystali jej możliwości. – mówił Tomasz Leśniak z KPI. – Szybki tramwaj to rozsądna alternatywa dla kosztownego metra, o budowie którego coraz częściej mówią krakowskie władze i niektórzy politycy. Obiecywanie mieszkańcom metra to czysty, a do tego niezwykle kosztowny, populizm.

Tego samego dnia mieszkańcy warszawskiej Pragi Północ utworzyli na rogu ulicy Wileńskiej i Targowej pierwszą w Polsce #ZielonąOazę. – Przed budową metra wzdłuż ulicy rosło mnóstwo rozłożystych drzew. Tory tramwajowe były wtopione w zieleń. A teraz wszystko jest wybetonowane – mówiła stołecznej “Gazecie Wyborczej” Magdalena Gugała ze Związku Stowarzyszeń Praskich. – Podwórko naszej kamienicy to też betonowa pustynia. Nie ma nawet trawy. Przygotowaliśmy projekt rekultywacji podwórka, marzyły nam się drzewa, kwitnące krzewy, ogrodzony trawnik, ale w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami usłyszeliśmy, że nasze podwórko jest w dobrym stanie.

W piątek 19 września, podczas międzynarodowego PARK(ing) Day, #ZieloneOazy zaczęły pojawiać się też w innych miastach. – Kiedyś na gliwickim rynku rosły wspaniałe drzewa, które latem dawały cień, a jesienią dodawały kolorytu. Nasza #ZielonaOaza pozwoliła choć na chwilę przywrócić ten klimat – mówiła Małgorzata Tkacz-Janik, liderka Gliwice to My. Pikniki stanowiły też okazję do rozmowy z mieszkańcami na tematy związane z transportem. – Nasze stowarzyszenie tworzone jest przez mieszkańców, dlatego naturalną rzeczą jest to, że wychodzimy do świdniczan na ulice – mówił lokalnym mediom Marcin Paluszek, prezes Świdnickiego Forum Rozwoju. – Było 20 metrów kwadratowych sztucznej trawy, sernik, herbata i jabłka z poezją – relacjonowała Alina Czyżewska z gorzowskiej inicjatywy obywatelskiej Ludzie Dla Miasta. – Wpadły dziewczyny z Koła Gospodyń Miejskich, a Pani Barbara uprawiała parkingowe malarstwo sztalugowe. Gorzów to miasto, w którym Katedrę, czyli główny zabytek miasta, okalają wielopasmowe jezdnie. O ile mieszkańcy popierali akcję oraz nasze postulaty o uspokojeniu ruchu w centrum, a kierowcy z uśmiechem do nas machali, tak gorzowskie służby, pomimo uprzejmości, udowadniały nam, że rower to nie pojazd i szukały na nas paragrafów.

Nie tylko w Gorzowie władze nieprzychylnie patrzyły na obywatelską inicjatywę. – Akcja w Raciborzu nie mogła odbyć się w sposób cywilizowany – mówił Leszek Szczasny z RSS Nasze Miasto. – Naczelnik Wydziału Dróg Miejskich, od której potrzebowaliśmy zgody na zorganizowanie pikniku na miejscu parkingowym, najpierw zdawała się być przerażona naszym pomysłem, potem zaczęła nas zwodzić. Udało nam się w końcu z nią umówić na spotkanie, ale jak przyszliśmy, to okazało się, że naczelnik jest nieobecna. Polecono nam do niej zadzwonić, ale nie odbierała telefonów. Wreszcie odesłano nas do wydziału edukacji, który takich pozwoleń przecież nie może wydawać. Efektem tego całego zamieszania było to, że zabrakło ustawowego czasu na oficjalne zgłoszenie zgromadzenia publicznego i dlatego w naszej akcji nie mogło wziąć udział więcej niż 14 osób. To kolejny przykład na to, jak wystraszone i niekompetentne urzędnicze zachowanie torpeduje obywatelskie inicjatywy – żalił się Szczasny.

Podobnie jak w Gliwicach, Świdnicy czy Gorzowie, raciborska miniaturowa #ZielonaOaza powstała na jednej z centralnie położonych przestrzeni. – Plac Długosza od lat straszy pustką – mówił Szczasny. – Rok temu w ramach projektu Obywatelski Plan Rewitalizacji Centrum Raciborza przeprowadziliśmy konsultacje z mieszkańcami. Wynikało z nich jednoznacznie, że jest to idealne miejsce na przestrzeń rekreacyjno-sportową i że tego chcą mieszkańcy. Niedawno władze przeprowadziły własne “konsultacje” – zamiast koordynatorów rozmawiających z ludźmi pojawiły się hostessy rozdające sztampowe i anonimowe ankiety. Wyników nie ogłoszono, niemniej wiele wskazuje na to, że modernizacja Placu Długosza sprowadzi się wyłącznie do naprawy płyt.

Oprócz happeningów umożliwiających rozmowy z mieszkańcami celem akcji #ZielonaOaza było pokazanie konsekwencji błędnej polityki transportowej w polskich miastach. – Na początku transformacji Poznań był miastem o jednym z najlepszych systemów transportu zbiorowego w Polsce – mówił Edgar Drozdowski z Prawo do Miasta. – Niestety, lata inwestycji w transport indywidualny sprawiły, że poznaniacy masowo przesiedli się do samochodów. Na 1000 mieszkańców przypada w Poznaniu obecnie 550 aut – to wiele więcej niż w Berlinie. A na ulicy Kościuszki, gdzie zrobiliśmy naszą #ZielonąOazę, piesi muszą czekać na przejściu aż 6 minut. Potem zielone światło zapala się na 10 sekund. To za mało dla osób z niepełnosprawnością czy z małym dzieckiem.

Dlatego jeden z wyborczych postulatów Koalicji Prawo do Miasta to "Zawsze Zielone" – wsparcie najsłabszych uczestników ruchu i m.in. ustalenie takich priorytetów na skrzyżowaniach, aby w każdym cyklu zmiany świateł pieszy otrzymał przynajmniej jeden raz zielone światło, a nie musiał czekać nawet i kilkanaście minut. Swoje pomysły na politykę trasnportową przedstawili też liderzy Razem dla Opola. Na poniedziałkowej konferencji prasowej Marcin Ociepa zaproponował specjalny pakt między pieszymi, rowerzystami i kierownicami. – Chcemy skończyć z nieustanną wojną pomiędzy tymi trzema grupami użytkowników dróg i chodników. Proponujemy umowę społeczną regulującą zasady budowy dróg, ścieżek rowerowych, miejsc parkingowych, a także wizję ścisłego centrum miasta uwzględniającą potrzeby wszystkich kierowców – mówił Ociepa.

Miasta i organizacje, które wzięły udział w akcji #ZielonaOaza:

Chojnice – Projekt Chojnicka Samorządność
Elbląg – ZiELBLĄG
Gliwice – Gliwice to My
Gorzów Wlkp. – Ludzie dla Miasta
Jaworzno – Stowarzyszenie Jaworznickie Forom Mieszkańców
Jelenia Góra – Ruch Społeczny Siła Mieszkańców
Kraków – Kraków Przeciw Igrzyskom, mieszkańcy Krakowa – Kraków Miastem Rowerów, aDaSie, Fundacja Otwarty Plan, Polska Zielona Sieć, Ogród Łobzów
Olsztyn – Forum Rozwoju Olsztyna
Opole – Razem dla Opola
Płock – Samorządni.pl
Poznań – Fundacja Malta, Prawo do Miasta
Racibórz – RSS Nasze Miasto
Szczecin – Monitor Szczecina, Wygrajmy Szczecin
Świdnica – Świdnickie Forum Rozwoju
Toruń – Czas Mieszkańców
Warszawa – Miasto Jest Nasze – Praga Północ, Związek Stowarzyszeń Praskich, Miasto Jest Nasze – #Żoliborz, Ochocianie Sąsiedzi

 

publ. /ps/

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. W Raciborzu mamy oazy betonowych i brukowych rond tych wybudowanych za Obecnie Rządzących.I zniszczony park Zamkowy oraz betonowy skwer w miejsce zielonego.Plac Długosza powinno się przerobić na park ale nie z karlowatymi drzewami ale normalnymi.Szkoda że wycięto tam wszystkie topole. Stop wycinkom drzew w Raciborzu!

  2. Dopóki nie odsuniemy przy wyborach brukarzy od władzy oraz siepaczy naszej przyrody nie może być dobrze w naszym mieście i nie możemy spać spokojnie.Módlmy się o nadodrzanską przyrodę aby jej nam nie wycieli ani jednego drzewa czy krzewu.

  3. Ciągle ktoś tu wspomina o jakichś brukarzach,betonowaniu!Masakra!W mieście jest dużo zieleni,chcecie jeszcze by te śmieszne asfaltowe drogi zaorać i trawę posiać???Ciągle jakieś krzyki o coś!Jesteście jak kłody rzucane pod nogi…

  4. Mamy w raciborzu kilka kategorii ludzi: kruytykancie wszystkiego co się robi (brukujemy źle, nie brukujemy źle, ścinamy drzewa źle nie inwestujemy też xle itp), ludzi obojetnych na wszystko – wegetujących, i ludzi którzy już wyjechali lub własnie intensywnie myślą w jaki sposób i gdzie wyemigrować. Jest jeszcze kategoria ludzi czynu – z tym, ze jest ich kulkudziesięciu tzn ludzie przy władzy samorządowej – oni praktycznie zjadają „pensje” i nieiwle chcą robić oprócz pilnowania się aby w nastepnych wyborach nie przegrać…

  5. Może radni z opozycji zajmą się tymi betonowymi rondami w Raciborzu.Wilenska ,Marianska Słowackiego i inne .One powinny być odbrukowane i obsadzone roslinnami tak jak to robią w Rybniku.Żadnych donic z roslinami bo to wygląda beznadziejnie i sztucznie a w upały rośliny tam usychają.

  6. Jak ludzie którzy biorą duże wynagrodzenia mogą takie szpecące twory robić jak to nowe rondo na Marianskiej i tym samym tworzyć miasto coraz mniej przyjaznym i coraz brzydszym.Kto za to odpowiada?

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj