Lenk i Ronin – starcie w radiowej debacie

Lenk:  Układ wileński to straszenie duchami, bo to stara historia

Ronin: Nie mam takiej wiedzy jak pan i takiego doświadczenia samorządowego.

- reklama -

Przedstawiciele wszystkich mediów zgodnie twierdzą, że debata była potrzebna, by rozładować napięcie, które od dawna jest wyczuwalne w Raciborzu. W mieście padają oskarżenia o spiski, o wzbudzanie niechęci na tle narodowościowym, o zastraszanie. Debata miała rozwiać wątpliwości i w pewnym sensie tak właśnie się stało. Debata potwierdziła, że obecny prezydent Mirosław Lenk potrafi  pozyskiwać środki unijne i wyznaczać priorytety dla miasta. Lenk potwierdził, że dobrze czuje się w obszarze przepisów, liczb, dokumentów. Mówił szeroko, wykazując się wiedzą oraz kompetencjami. Jego wypowiedzi były spójne, logiczne, przemyślane. Wskazał, jak ważna będzie najbliższa kadencja, zwłaszcza w kontekście wykorzystania środków unijnych. Podkreślił, że to ostatni dzwonek z Brukseli na duże pieniądze. Lenk  zwrócił uwagę, że pieniądze w tej chwili są "na stole", a w Urzędzie Marszałkowskim nikt nie będzie czekał, aż pani Ronin nauczy się pozyskiwać środki europejskie. Anna Ronin przyznaje, że: – Nie mam takiej wiedzy jak pan i takiego doświadczenia samorządowego. Nie jestem z tego tytułu niezadowolona, czy zniesmaczona. Jestem niezadowolona z tego co, się wydarzyło przez ostatnie lata w Raciborzu. Jeśli chodzi o środki europejskie, to na pewno muszą się tym zajmować ludzie,  którzy mają doświadczenie i którzy wiedzą jak je pozyskiwać.
Anna Ronin powiedziała, że musi sprawdzić jak wygląda obecna sytuacja miasta, jeśli chodzi o fundusze z UE. Jednak do tego nie trzeba przewietrzać gmachu przy Batorego – wystarczy zwrócić się do Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o udzielenie informacji w trybie dostępu do informacji publicznej. 

Z debaty wiemy, że Lenk jest słabszy marketingowo od Ronin. Do debaty przygotował liczby, dokumenty. Anna Ronin do debaty stawiła się z obietnicą świeżości.  I tak rzeczywiście było – jej wypowiedzi sprawiały wrażenie improwizowanych, spontanicznych. Mówiła z werwą i animuszem. Jej słowa mogły być odbierane jako niezwykle sugestywne, a ona sama jako osoba z pewną wizją. Jednak wizja ta często kończyła się na mało konkretnych propozycjach w rodzaju „ożywienia gospodarki” i „tworzenia miejsc pracy”. Przyciśnięta przez radiowca z Vanessy o bardziej konkretne wypowiedzi nie była w stanie się wznieść ponad ogólniki. Kandydatka zgrabnie posłużyła się rekwizytem w postaci kasku z napisem „rozbijemy stary beton”. Ronin nie skorzystała z szansy by dać wyczekiwaną przez raciborzan informację o  wszystkich osobach, którzy ją popierają. Zaplecze polityczne mamy poznać najprawdopodobniej po wyborach. Anna Ronin twierdzi bowiem, że jej ludzie mogą być, w przypadku ujawnienia,  szykanowani.

Jedna z wypowiedzi Anny Ronin jest natomiast bardzo mocno kontrowersyjna. U części starszych mieszkańców może budzić ona sprzeciw i wrażenie braku szacunku. Ronin powiedziała:   Racibórz przypomina trochę ośrodek spokojnej starości, tak mówią też ludzie, którzy przyjeżdżają tutaj z zewnątrz. Na ulicach miasta faktycznie widzimy tylko starsze kobiety,  bądź kobiety z dziećmi. Oni nie mają sobie źle, tak mi się wydaje. Mają również karty "Senior+", mają też swoją emeryturę i mogą sobie spokojnie żyć. Ale nam chyba nie o to tutaj chodzi.” Na pytanie prowadzącego:  To wszystko co ma Pani do zaproponowania seniorom? Odpowiada:  „Trzeba będzie to sprawdzić. Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć czy będziemy coś zapewniać czy też nie. Ale jeśli chodzi o grupy wiekowe seniorzy i młodzież, to tutaj bardziej nacisk położyłabym na młodzież”.

Mirosław Lenk zapytany przez Ronin o to dlaczego rozpoczął kampanię na ulicy Wileńskiej, odpowiedział, że od dawna się tam spotyka, dobrze się tam czuje. Jest zdania, że:  "układ wileński" to straszenie duchami, bo to stara sprawa. Mówiło się, że przewodniczący Wojnar zabiera głos jeśli chodzi o działalność miasta. Mój układ, choć wileński jest czysty i precyzyjny. Zmiany są potrzebne. Pan Wojnar złożył  rezygnację, nie ubiega się o wybór. Ja też nie rządzę samodzielnie. Współpracuję z radnymi. Radzę się specjalistów i ekspertów – kończy.

Debata skończyła się symbolicznym uściskiem dłoni obojga kandydatów.

 

Leszek Iwulski

- reklama -

16 KOMENTARZE

  1. ten kubus Sienkiewicz to całkiem aktualne teksty pisał tak elektryczne gitary z
    małgosia walewska spiewały : „Byłam w Ryjo, byłam w Bajo, miałam bilet na
    Hawajo, byłam na wsi, byłam w mieście, byłam nawet w Budapeszcie wszystko
    ch….j, bo ja wam mówię wszystko ch..j, może czasem trochę mniejszy, ale potem
    jeszcze większy. Byłam w kinie i w szpitalu, w pierdlu i na kupie szmalu, byłam
    w górach i na plaży i zamężna kilka razy, wszystko ch…j, bo ja wam mówię
    wszystko ch…j, może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy” i chyba z takim nastawieniem jedna ze stron tej debaty na nia przyszła.
    jak mozna miec w takiej pogardzie osoby starsze? jak mozna wiedziec tak niewiele a chciec zostac prezydentem? jak można nie miec za grosz samokrytycyzmu?

  2. dobrze stwierdziła, mówiąc że Racibórz to większość seniorów,nie powiedziała nic złego. Oni na emeryturce mają dobrze oprócz tego pan Lenk wybudował im siłownie na powietrzu. To młodzi ludzie tracąc pracę wylatuja na bruk.

  3. [color=#5f6166] Wobec głosów typu „…A doświadczenie? Przyjdzie z czasem.” Pytam czy oddałbyś własny samochód do naprawy komuś , kto nigdy tego nie robił? Czy powierzyłbyś budowę własnego domu komuś, kto nigdy niczego nie wybudował? Czy chciałbyś być leczony przez kogoś , kto nikogo jeszcze nie uzdrowił? Jednym słowem czy zgodziłbyś się aby przyszli adepci zdobywali umiejętności i doświadczenie na Tobie i na Twój koszt? Pani Ronin nie posiada ani wiedzy, ani umiejętności, ani też doświadczenia. Ona po prostu chce być prezydentem miasta mimo wszystko. Chce być wybrana. A potem, gdyby się jej aż tak poszczęściło, rozpoczęła by naukę rządzenia miastem. Taki eksperyment na „organizmie” miejskim, na nas mieszkańcach i na nasz koszt chce przeprowadzić osoba, będąca dyletantem w tych sprawach (czego dowiodła debata), rzekomo wspierana przez „ekspertów” typu UFO tylko dlatego że zachciało się jej być prezydentem Raciborza albo dlatego iż jej tajemniczy „eksperci” chcą mieć w polskim Raciborzu swojego prezydenta – marionetkę. Trzeba być naprawdę ślepym i głuchym aby tego nie zauważyć.[/color]

  4. To stwierdzenie Pani Ronin, iż seniorom się dobrze żyje w Raciborzu bo mają tu spokój to zupełna nieznaqjomość sytuacji materialnej conajmniej połowy starszych raciborzan. Emerytury w/g starego portfela to dziś najwyżej 1.200 zł.
    Jest dużo samotnych ludzi i wdów którzy z jednej renty muszą się utrzymać. Z tego często połowę wydają na leki i dojazdy do poradni lekarskich. Pani Ronin, daleko Pani do rzeczywistości. Nie zna Pani jeszcze życia.
    Pan Lenk zaczynał swoją karierę od dyrektora szkoły nr 15 , poprzez satanowisko naczelnika oświaty, kultury i sportu doszedł do v-ce prezydenta a potem został prezydentem. Z takim doświadczeniem , teraz już bez zależności jak to nazywacie od „Wileńskiej” może wiele zrobić razem z radą i przedsiębiorcami. Życzę mu powodzenia bo nadchodzą dla gospodarki w Polsce trudne czasy.

  5. pani sztab trocher sie nie przyłozył
    – a teraz niech pan iwanski przekaże kolegom z vanesy że
    – pnai lenkowa to tylko nauczyciel geografii – nauczyciel zatem – marny-a nie żaden ekonomista
    – pan lenk to nauczyciel wosu i żaden tam ekonomista – ekonomie tez jak on skończyle zaocznie po 40-stce
    – poza tym miałem wrażenie że leonek wiedizał o wystapieniu koncowym a pani ronnin nie przygotowała sie choć kanon debaty nie łatwy do opanowani
    – poza tym od dwóch kadencji siedzi turek z żgania gdzie chwast po ruskich tylko rosną i bierze tyle kasy a z konkretów gadał tylko o lampach
    – jest cyniczny dając do zrozumienia że jak pani ronin wygra to i tak jego kolesie z rady beda ej klody podkładac
    A TO JUZ CWAŃIACTWO
    TO MU NIE DARUJE
    I NA RONIN GŁOSUJE

  6. Raciborska Inteligencjo słuchasz tego i nie grzmisz. Ktoś sobie zakpił z samorządu. Przecież ta kandydatura to proteza zębowa na demokrację. Ludzie, dajcie spokój. dr Leszku Szczasny, dr, Zbyszku Wieczorku, dr med. Zbyszku Marciniaku i inni NaMowcoPiSowcy, nie idźcie tą drogą! Historia wam tego nie wybaczy. Wystawienie AR na prezydenta obraża ludzi inteligentnych w tym mieście. Naprawdę. Please.

  7. Dlaczego tak unika słów o rodzinie, ubolewa nad tym , że Racibórz się kurczy. To prawda . Ale nie można zapominać o tym , że młodzi zakładając rodzinę czekają długo z wydaniem potomstwa. Mamy bardzo mały albo żaden przyrost naturalny.A o polityce prorodzinnej ani mru, mru.Ludzie, wierzycie że ta Pani z nikąd uczyni cud w ciągu kadencji. Ja już wolę w tej stuacji prezydenta związanego z tym miastem i doświadczonego.

  8. To się nazywa. Nie powiem wam, kto będzie ze mną razem rządził. Na funduszach sie nie znam. Przez ostatnie lata prawie nic nie zrobiłam oprócz tego, że dwa razy startowałam w wyborach, seniorzy i tak mają dobrze. ożywie gospodarke ale nie powiem wam jeszcze jak. Czy to sen, czy mara? Każdy może w takim razie rzadzić w Raciborzu.

  9. O rodzinie nic? Co może powiedziec o rodzinie wielokrotna rozwódka? Można zajrzeć na popularne portale społecznościowe jej i z nia związanego środowiska, w tym rodzinnego, gdzie widać ,że ta pani nie radzi sobie z własnym zyciem,z własna rodzina a chce zarządzać nami , mieszkancami Raciborza.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj