
Władze powiatu chcą połączyć mechanik z CKU, a budowlankę z ekonomikiem i ZSZ. Tylko ta ostatnia straci swoją siedzibę. Zobacz WIDEO z konsultacji>>>

Nad koncepcją reorganizacji zawodowego szkolnictwa ponadgimnazjalnego zarząd pod kierownictwem wicestarosty Marka Kurpisa pracował intensywnie ostatnie dwa miesiące, choć sama idea zrodziła się jeszcze w poprzedniej kadencji. Przygotowana koncepcja zakłada stworzenie z dniem 1 września 2015 r. dwóch centrów kształcenia zawodowego i ustawicznego z siedzibą w Raciborzu. Reorganizacja jest podyktowana trzema głównymi czynnikami:
1) niżem demograficznym, a w konsekwencji bardzo znaczącym spadkiem uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych;
2) koniecznością większego powiązania szkolnictwa zawodowego z kształceniem ustawicznym, a w konsekwencji z otoczeniem społeczno-gospodarczym oraz zbliżeniem szkolnictwa zawodowego do rynku pracy;
3) kontynuacją poprawy warunków kształcenia zawodowego, przede wszystkim w oparciu o środki w ramach perspektywy finansowej Unii Europejskiej na lata 2014 – 2020.
Dziś na zamku odbyło się pierwsze spotkanie podczas którego wypracowana formuła została przedstawiona bezpośrednio zainteresowanym, a więc nauczycielom i pracownikom szkół. Na pierwszy ogień poszły: Zespół Szkół Budowlanych, Zespół Szkół Ekonomicznych i Zespół Szkół Zawodowych. Rozwijając powyższe punkty Marek Kurpis wyjaśnił, dlaczego akurat szkolnictwo zawodowe wymaga reformy. W Raciborzu do liceów ogólnokształcących uczęszcza 30% młodzieży, do techników 47%, zaś do szkół zawodowych 27%. W skali województwa i całego kraju liczby te kształtują się następująco: 45% licea, 37% technika i 17% zawodówki.A skoro 70% młodzieży uczy się w technikach i zawodówkach, niż szczególnie dotknie te placówki. – W ciągu ostatnich 5 lat ubyło nam 500 uczniów. To jedna duża szkoła – podkreślił Kurpis.
Reorganizując kształcenie zawodowe władze powiatu mają nadzieję zniwelować nieubłagane skutki niżu demograficznego, liczą np. na utrzymanie trendu ściągania młodzieży z ościennych powiatów. Do tej pory bilans ten jest korzystny, 15% uczniów przyjeżdża do Raciborza z rybnickiego, wodzisławskiego, głubczyckiego i kędzierzyńsko-kozielskiego, podczas gdy wyjeżdża jedynie 5%. Inną korzyścią ma być pozyskanie praktycznie już "zaklepanych" 3,5 mln zł z nowego europejskiego rozdania. Pieniądze te mają być wykorzystane na remonty i doposażenie już istniejących pracowni, a także powstawanie nowych. To z kolei stwarza przesłanki do powstawania nowych kierunków kształcenia.
Władze powiatu przy przygotowaniu reorganizacji korzystały z doświadczeń Sosnowca i Gliwic. – Żadna szkoła nie będzie zlikwidowana, kierunki kształcenia zostaną zachowane. Rozwiązane zostaną jedynie zespoły szkół, w ich miejsce powołane centra – zapewniał wicestarosta. Zmiany mają wejść w życie już od nowego roku szkolnego. Od 31 sierpnia zostaną powołane dwa centra kształcenia: w skład pierwszego wejdą dotychczasowe ZSE, ZSBiRR i ZSZ, w skład drugiego – ZSM i CKU. Na reorganizacji najbardziej straci "zawodówka", która pożegna się z dotychczasową siedzibą, a jej pracownicy i uczniowie zostaną rozdzieleni pomiędzy dwie pozostałe jednostki. Nie stanie się to jednak od razu, a stopniowo przez najbliższe lata, do sierpnia 2018 roku.
Z reguły przy takich działaniach najwięcej obaw pracowników przekształcanych placówek budzi zachowanie zatrudnienia. To nieodłączny efekt zmian i tym razem też nie uda się uniknąć redukcji. Jak jednak zapewnia zarząd powiatu, ma to się odbywać krocząco, przez kilka lat. W pierwszej kolejności z utratą zatrudnienia mogą liczyć się osoby nabywające prawo do emerytury czy innych świadczeń. Na początku nie ma być redukcji etatów wsparcia: pedagogów, logopedów, pracowników bibliotek, etc. Jeśli chodzi o kadrę pedagogiczną, to najwięcej powodu do niepokoju mają nauczyciele przedmiotów ogólnych, ale i w ich przypadku, zgodnie z zapewnieniami, ma obejść się bez szoku.
Najwięcej zastrzeżeń, co oczywiste, padło ze strony kadry ZSZ. Trudno się dziwić, gdyż jak stwierdziła jedna z nauczycielek, w szkole są już wykończeni wieloletnimi próbami jej likwidacji. Padały pytania o przenosiny konkretnych pracowni nauki zawodu, przyszłej siatki godzin, etc. Wicestarosta Kurpis podkreślił jednak kilkukrotnie, iż przedstawione plany są na razie koncepcją która może jeszcze ulec zmianie, na szczegóły przyjdzie pora później. Z pewnością będzie o tym mowa w poszczególnych szkołach. Spotkania mają ruszyć w przyszłym tygodniu. Póki co wiadomo, iż dyrektorzy dwóch centrów będą wyłonieni w konkursach jeszcze przed wakacjami. Zarząd preferuje swoich dotychczasowych pracowników, ale gdy pojawią się kandydaci z dobrą wizją rozwoju jednostki, to oni mogą znaleźć uznanie komisji konkursowej.
Do przegłosowania jest też pakiet uchwał związanych ze zmianami. Ze względu jednak na niepewny status rady powiatu (sprawa w sądzie o ważność wyborów), nie jest pewne kiedy to nastąpi.
Wkrótce na portalu raciborz.com.pl pełen zapis wideo konferencji prasowej starosty Ryszarda Winiarskiego i wicestarosty Marka Kurpisa, która odbyła się po zakończeniu spotkania z pracownikami ZSZ, ZSE i ZSBiRR.
/ps/
a może połączyc powiat z gminą?
I jak zwykle pomieszanie z poplątaniem,bicie piany. Co mamy do powiedzenia???? NIC NIC NIC. Takie to konsultacje.