Obecnie remontowany jest m.in. peron kolejowy w Bełsznicy. Cała inwestycja będzie kosztowała prawie 200 mln zł.
Rewitalizacja linii kolejowej na trasie Rybnik – Chałupki ruszyła w październiku ubiegłego roku. Wykonawcą tej gigantycznej inwestycji jest konsorcjum firm Rubau Polska, Construcciones Rubau oraz Rover Alcisia. Przedsięwzięcie ma kosztować prawie 200 milionów złotych. Remont jest przeprowadzany na odcinku 32 kilometrów. Prace będzie polegać przede wszystkim na wymianie torów na całej trasie. W konsekwencji prędkość pociągów, które będą przemierzać ten odcinek będą mogły poruszać się z prędkością nawet 80 km/h.
Ponadto wyremontowane zostaną perony na stacjach kolejowych w Rybniku Towarowym, Wodzisławiu Śląskim oraz w Olzie i na 6 przystankach: w Rybniku Rymerze, Radlinie Obszarach, w samym Radlinie, w Czyżowicach, Bełsznicy i Ryduszwałdzie. Oprócz tego na stacjach zainstalowany zostanie monitoring. Rewitalizacji poddane zostaną 24 przejazdy kolejowe, a 39 rozjazdów zostanie wymienionych. Przebudowane zostanie również 31 różnych obiektów inżynieryjnych w rodzaju mostów, wiaduktów i przepustów. Zmodernizowane zostanie 22,4 kilometra trakcji. Roboty prowadzone są z pełną parą. Jan Psota, członek Towarzystwa Entuzjastów Kolei, powiedział nam: najpierw robotnicy wykorzystując jeszcze istniejące tory rozwieźli na trasie całego remontu potrzebne im maszyny oraz materiały. Następnie na torach pojawiła się specjalna maszyna służąca do przesiewania kruszywa. Później zdemontowano tory kolejowe i rozpoczęły się prace polegające na układaniu torów na nowo.
Roboty przebiegają niejako dwutorowo, w sposób równoległy. Jedna ekipa pracuje posuwając się od strony Rybnika, natomiast druga rozpoczęła swoją prace od strony Chałupek. Firma używa bardzo profesjonalnego sprzętu. Ma w swojej dyspozycji na przykład koparki, które mogą poruszać się zarówno na torach, jak i jeździć na torach. Z tego co obserwuję prowadzone roboty polegają nie tylko na wymianie torów, ale również na modernizacji peronów. Na miejscu starych i zniszczonych betonowych elementów tej części infrastruktury kolejowej pojawiają się nowe, zbudowane z prefabrykatów.
/Leszek Iwulsk/i/
Specjalnie podkreślałem, że prace _nie posuwają się z dwóch stron_, bo od Rybnika robią, a od Chałupek dowożą koleją materiały, że przesiewa się _podsypkę_, że podnajęte firmy dysponują raczej łopatą i koparką, a nie żadnym specjalistycznym sprzętem (wyjątkiem tu jest szynowy kafar do wbijania fundamentów słupów trakcyjnych i pociąg do przesiewania podsypki, parę koparek na szynach, a po skończonej robocie przejedzie podbijarka torowa). Gdyby te tory wymieniały maszyny, to taki remont trwałby 2 tygodnie, a nie pół roku! (wydajność pociągu do wymiany nawierzchni to nawet 2km dziennie) „Dasz mi do poczytania, co tam zanotowałeś?” „Nie.”