Inkubatory przedsiębiorczości – szansą dla młodych

W ramach Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim odbywa się cykl spotkań z młodzieżą raciborskich szkół i studentami.

 

- reklama -

 

Dziś przed licznie zgromadzoną młodzieżą na raciborskim zamku w sali konferencyjnej wystąpił pracownik Biura Karier PWSZ w Raciborzu –  Marcin Parzonka.

Na wstępie prowadzący wykład o akademickich inkubatorach przedsiębiorczości i nowych kierunkach kształcenia od 2016 r. zaznaczył, że PWSZ to stabilność i doświadczenie. Tym samym odpowiedział na opinie malkontentów, którzy sceptycznie podchodzą do szans rozwojowych, jakie roztacza przed nimi raciborska uczelnia.
– Aktywność poznawcza studentów jest istotna – zaakcentował p. Marcin.  
 
Przypomniał, że w PWSZ aktualne są dwa kierunki inżynierskie 3,5-letnie (automatyka i robotyka oraz architektura). Natomiast nowymi kierunkami, które zostały uruchomione już w zeszłym roku, są: bezpieczeństwo państwa i administracja. Z kolei w przyszłym roku ruszy nabór na nowy kierunek – turystyka i rekreacja.  Kierunki, które mają już ugruntowaną pozycję i funkcjonują od wielu lat to: filologia (angielska, niemiecka i słowiańska), edukacja artystyczna, pedagogika i wychowanie fizyczne. W celu przekonania młodzieży do raciborskiej uczelni Marcin Parzonka przywołał sylwetki absolwentów PWSZ, którzy zrobili karierę. Mianowicie, rybniczanka Sabina Jeszka – piosenkarka, laureatka nagrody specjalnej programu „Mam Talent” i Damian Kurzydym – inżynier, programista, aktualnie konstruktor układów wydechowych na rynek części zamiennych w firmie Tenneco Automotive Sp. z o.o. w Rybniku  oraz wielu innych studentów i absolwentów, którzy – dzięki swojej pasji i zaangażowaniu – osiągnęli sukces. 

Dochodząc do sedna sprawy, jaką poruszył w czasie wykładu, przekonywał młodzież, że inkubatory roztaczają przed nią szanse na założenie własnej firmy. Podkreślił, że osoby powyżej 17. roku życia mogą już założyć własny biznes, a uczelnia będzie wspierała ich działania. Istotne jest to, że każda firma działająca w inkubatorze otrzymuje tzw. osobowość prawną, np. NIP. Poza tym inkubator zapewnia młodemu biznesmenowi: biuro, księgową i obsługę prawną itp. Warto dodać, że inkubator rozlicza się z ZUS-em. W kraju jest ponad 20 biur i 1600 firm, które działają na rynku i współpracują z sobą. Wykładowca przekonywał, że działając w inkubatorze, młodzi ludzie budują swoją markę, potencjał, a także rozwijają sieć kontaktów – i to wszystko można osiągnąć już w ciągu dwóch lat. Generalnie, zakładając  startup w inkubatorze, opłaty są niewielkie. W każdej chwili można zrezygnować z powodu niefortunnych okoliczności… – zapewniał pracownik PWSZ. Przypomnijmy, że siedziba inkubatora znajduje się na ul. Lwowskiej 9 (pok. 104), popularne "Słoneczko".

 

Na zakończenie Marcin Parzonka puścił krótki film, zachęcający młodzież do podejmowania się nowych wyzwań i przystąpienia do inkubatora przedsiębiorczości. Głównym motywem filmu były hasła: jak stać się młodym biznesmenem i "załóż pomarańczowe okulary", i po prostu dołącz do AiP (akademickich inkubatorów przedsiębiorczości).

 

Warto dodać, że licznie zgromadzoną w sali konferencyjnej młodzież zaszczyciła swoją obecnością p. Grażyna Wójcik – dyrektor Zamku Piastowskiego w Raciborzu, która wspiera lokalną przedsiębiorczość. Pani Wójcik z optymizmem odniosła się do nowatorskich pomysłów pracownika PWSZ. 

 

publ. /ma/

- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. Jak dla mnie takie inkubatory to ekstra pomysł dla młodych – szansa na wprowadzenie świeżych pomysłów na rynek bez ponoszenia dużego ryzyka związanego z zakładaniem własnej firmy od zera i jej obsługą, co jednak wymaga sporo pracy i doświadczenia. Inkubatory stanowczo to upraszaczją.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj