We wtorek w Urzędzie Miasta organizatorzy protestu przeciwko ingerencji w drzewostan na skwerze przy zbiegu ulic Warszawskiej i Wczasowej złożyli listy z podpisami.
Zakończyła się trwająca od października akcja zbierania podpisów pod apelem do prezydenta, aby zaniechać wycinki drzew na planowanym do rewitalizacji skwerze. Przypomnijmy, zaproponowane początkowo koncepcje zakładały dość znaczną ingerencję w drzewostan. Po konsultacjach z mieszkańcami okolicznych domów przyjęto rozwiązanie, w którym jedynie 9 drzew miałoby zostać usuniętych. – Sprzeciwiamy się jakiejkolwiek wycince, nie chcemy, aby nawet jedno drzewo zostało usunięte – wyjaśnia jeden z organizatorów akcji.
Podpisy zbierano przez siedem tygodni w pięciu punktach na terenie miasta. Wczoraj listy zostały złożone w Urzędzie Miasta. Pod apelem podpisały się 223 osoby.
/ps/
———————————————-
zobacz także:
Nerwowo na spotkaniu o placu przy Warszawskiej/Wczasowej
Żadna z trzech wcześniejszych koncepcji zagospodarowania skweru nie znalazła uznania, więc magistrat zaproponował czwartą. Ma kosztować ok. 200 tys. i zakłada wycięte jedynie 9 drzew.
Ta chęć wycinania drzew to jakiś obłęd.
Ola -ty idź spać,bo bredzisz na stojaco!
Ja chyba też bredzę może ale także uważam że wycinanie drzew w mieście w ostatnich latach pokazuje że nie tylko chamstwo to problem .
To już być może przesada aby wycinać kolejne drzewa i to na skwerze.Niedługo może nam przyjdzie żyć w mieście bez drzew.Więcej rozsądku państwo urzędnicy!
Ratujmy to, co jeszcze zostało! Dlaczego tak irracjonalnie nienawidzimy natury? Myślę, że to już wszystko zmierza do finału, a największy szkodnik, to niestety, człowiek!