Radny chce wrzucać szczupaki do stawu z karpiami

Ichtiologiczna metafora to komentarz jednego z radnych do Programu Wspierania Przedsiębiorczości, który w jego opinii  zbyt koncentruje się na wspieraniu lokalnego biznesu zamiast ściąganiu zewnętrznego kapitału.

 

- reklama -

– Pracownicy mają dość życia od wypłaty do wypłaty a później śmierć na raty – skomentował w odniesieniu założenia przyjętego dziś na sesji programu wspierania przedsiębiorczości radny F. Mandrysz. Nie spodobało mu się, że w programie widnieje zapis o konieczności wspierania lokalnych przedsiębiorców, nie kładzie się zaś akcentu na ściąganie inwestorów z zewnątrz. Jak stwierdził, to za mało, gdyż miejsc pracy ubywa, więc dla pobudzenia konkurencji na rynku zatrudnienia "czasami do stawu z karpiami trzeba wrzucić szczupaka, bo duszące się ryby nie nadają się do jedzenia". 

 

– Proszę o konkretne propozycje, bo pan ciągle o tym mówi, a nie słyszę żadnych propozycji – odpowiedział prezydent Lenk, przypominając, że Mandrysz już kiedyś obiecywał "szczupaka" z Wrocławia, zaś Anna Ronin BMW. Jeśli chodzi o działania Urzędu Miasta, to wiele zamierzeń jest już realizowanych, zaś jeśli pojawią się inne propozycje ze strony radnych, to czeka i jest na nie otwarty. 

 

Lenk zaprzeczył też rewelacjom Mandrysza, jakoby w Raciborzu ubywało miejsc pracy. – Pomimo że spada liczba mieszkańców, to liczba zatrudnionych wzrosła w porównaniu do ostatnich lat. To znaczy, że nasze przedsiębiorstwa stwarzają miejsca pracy – powołał się na statystyki.

 

/ps/

 

 

 

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Panie Franc wymyśl coś ! a może by tak drewno z Rosji posprowadzać ? blisko Raciborza jest fajne miejsce na składowisko i tartak, nowe miejsca pracy by były. Teraz tam jest restauracja , ale już żadko nawet pies kulawy tam zagląda

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj