Rada Miasta uchwaliła budżet na 2016 rok, choć opozycja chciała przesunąć głosowanie na styczeń. Dawno już żaden budżet nie wzbudził tylu emocji, na sesji nie zabrakło mocnych słów i przekrzykiwania się przez radnych.
Wyjątkowo gorąca była dyskusja nad przyszłorocznym budżetem w trakcie dzisiejszej sesji Rady Miasta. I choć dokument był już szeroko dyskutowany podczas komisji branżowych, opozycja znalazła wiele miejsc zapalnych. Piotr Klima sprzeciwia się np. przeznaczeniu 100 tys. zł na adaptację lokalu przy ul. Staszica na Klub Seniora. – To jakieś chore, dla mnie to czyste naciąganie. Za 100 tysięcy można wyremontować budynek totalnie zniszczony po wojnie – grzmiał. Zarzucił ponadto, że na sali odbywa się "ograniczanie wolnego słowa". Padła propozycja, aby głosowanie nad budżetem przełożyć na styczniową sesję. Marek Rapnicki ripostował, że projekt budżetu znany był od dawna i był czas na zgłaszanie uwag, więc przekładanie nie ma sensu.
W dalszej części dyskusji prezydent odpierał zarzuty Z. Sokolika o nieprawidłowościach w gospodarce odpadami. Michał Woś poparł pojawiające się wcześniej odgłosy o nieproporcjonalny podział środków przeznaczonych na remonty dróg pomiędzy poszczególne dzielnice. Dla przykładu – Ostróg, o wiele większy niż Ocice, Brzezie czy Markowice jest pod tym względem pokrzywdzony. Na to z kolei zareagował Wiesław Szczygielski: – Przede wszystkim jesteśmy radnymi Raciborza i tworzymy budżet całego miasta. Reprezentujemy wszystkich mieszkańców. Czy wy macie na czole wypisane Ostróg czy Markowice? – zarzucił, a atmosfera stała się tak gęsta, że aż przewodniczący Henryk Majnusz zagroził wyłączeniem radnym mikrofonów.
Nieoczekiwanie to właśnie Klub Seniora i wiatraki okazały się najdłużej dyskutowanymi kwestiami (szerzej piszemy o tym w osobnym materiale ). Michał Fita i Michał Woś poparli Klimę, że 100 tys. na remont to suma zdecydowanie zbyt wysoka. Fita zasugerował, aby część tej kwoty przesunąć na proponowaną przez Klimę organizację konferencji poświęconej farmom wiatrowym. Zuzanna Tomaszewska powtórzyła artykułowaną już na komisji budżetu propozycję o zmniejszenie środków przekazywanych przez miasto strażakom na organizację Memoriału. Przy okazji prezydent poinformował, że nie przewiduje w przyszłym roku imprezy na zakończenie lata.
Zuzanna Tomaszewska dopominała się również o zmianę struktury wydatków przeznaczonych na ochronę powietrza. Zamiast wymiany kotłowni na ekologiczne widziałaby zakup stacji monitorującej jego jakość. Dodatkowe pieniądze na ekologię chciała także znaleźć początkowo kosztem budownictwa mieszkaniowego dla młodych, następnie rewitalizacji terenów nadodrzańskich. Nie znalazła akceptacji większości rady.
Na wniosek Michała Fity przegłosowano zwiększenie kwoty przeznaczonej na stypendia dla wyróżniających się uczniów kosztem oświetlenia świątecznego miasta.
Tomasz Cofała zauważył, iż poprzez zgłaszanie licznych, nawet bardzo szczegółowych wniosków, opozycja chce odłożenia głosowania nad budżetem.
Uznania nie znalazł pakiet propozycji F. Mandrysza i Z. Sokolika m.in. o wycofanie dotacji dla Policji, Straży Pożarnej i Straży Granicznej. Za przyjęciem zagłosowali wyłącznie wnioskodawcy. Pozostałe wnioski spotkały się z równie gorącym entuzjazmem i także przepadły w głosowaniach, poparte zaledwie przez dwie osoby. Chodziło m.in. o zwiększenie wsparcia dla PWSZ czy finansowanie obchodów rocznicy tragedii górnośląskiej.
Sesja rozpoczęła się o godz. 14:00. Dyskusja nad budżetem była 4 punktem i zajęła ok. 5 godzin z kilkoma przerwami. Ostatecznie radni tuż przed godz. 20:00 większością głosów przyjęli dokument i przeszli do kolejnych zaplanowanych punktów posiedzenia.
/ps/
Przewodniczący Majnusz zachowuje się jak marszałek Kuchciński? i też wyłącza mikrofony? A gdzie kara dla opozycyjnego radnego tak z 250 zl?
Dobrze że wniosek pani Tomaszewskiej odnośnie przesunięcia środków na walkę z niską emisją(tj. zamiast wg radnej finansować wymianę kotłowni przesunąć te srodki na stację monitoringu) nie przeszedł Owszem zgadzam się z panią radną że stacja i to nie jedna monitoringu powietrza w Raciborzu jest potrzebna ale nie można iść tą drogą że miałoby być to kosztem dotacji na wymianę nie ekologicznych źródeł ogrzewania.Bo wtedy to była by już zupełna klapa w walce z niską emisją.Szkoda że radna nie zaproponowała aby środki na stację monitoringu nie pochodziły z innych zadań które są zbędne np bulwary w Raciborzu czy tym podobne zupełnie zbędne inwestycje.
Przecież środki na walkę z niską emisją są do wzięcia z Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020 .W tym programie są środki na takie stacje monitoringu a w naszym mieście potrzebna jest sieć kilku stacji w różnych punktach miasta.Dlaczego nasze władze miejskie i pan prezydent nic nie robią jak się wydaje w tym kierunku.?Podobnie są duże środki unijne na wymianę źródeł ciepła wlaśnie na budownictwo indiwidualne i miasto również nie sięga po te pieniądze.
Zaproponowałam dodatkowo przesunąć środki np z bulwarów na Program niskiej emisji ok 1 mln dodatkowo na dotacje na wymianę palenisku promocje programu oraz stacje pomiarową wzorem z Rybnika. W artykule jest poprostu nieścisłość. Pozdrawiam Z. Tomaszewska
No to chwała dla Pani radnej a przykro że jak rozumiem radni z ugrupowania prezydenta razem z nim popierają coś co jest do niczego ( bulwary) a zdrowie mieszkańców (i swoje) traktują tak jakby tematu nie było. Czy ktoś wie dokładnie jak głosowali poszczególni radni w tej kwestii z imiona i nazwiska oraz czy był za czy przeciw czy się wstrzymał i jakie ugrupowanie reprezentuje?