Prezydent i urzędnicy odpowiedzialni za środowisko chwalą inicjatywę Alarmu Smogowego, ale wyniki pomiarów jakości powietrza uważają za niemiarodajne. – To tak, jakby przeprowadzano je w kominie – twierdzi Z. Sośnierz.
Podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej znalazła się uchwała w sprawie przyjęcia aktualizacji założeń do planu zaopatrzenia miasta Racibórz w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe. W trakcie dyskusji nad dokumentem poruszono m.in. kwestię zanieczyszczenia powietrza i sposobów walki z tym zjawiskiem. Radny Leszek Szczasny ze zdumieniem przyjął do wiadomości, że w Raciborzu jest stacja monitorująca jakość powietrza – w Studziennej na ul. Broniewskiego. Tymczasem o stanie powietrza i zanieczyszczeniach dowiadujemy się na podstawie doniesień ze stacji w Rybniku i Wodzisławiu. Albo, jak ostatnio, dzięki Raciborskiemu alarmowi Smogowemu, który wypożyczył na kilka tygodni mobilną stację i przeprowadza pomiary.
Wyniki tych pomiarów są zatrważające. Nieraz zdarzyło się, iż wykazano przekroczenie dopuszczalnych norm pyłu zawieszonego o ponad 1000%! Takie przekroczenia na certyfikowanych stacjach w Wodzisławiu i Rybniku zdarzają się raz na parę lat. A w Raciborzu, jak się okazuje, kilka razy w miesiącu.
Tyle, że w opinii Zdzisławy Sośnierz (szefowa magistrackiego wydziału rolnictwa i ochrony środowiska) wyniki tych pomiarów są niemiarodajne. Tego samego zdania jest prezydent Lenk. – To tak, jakby robić pomiar tuż przy kominie – stwierdziła pani naczelnik, dodając jednak, iż samo zaangażowanie Raciborskiego Alarmu Smogowego to pozytywne zjawisko. Również i tą opinię prezydent podziela. Mieszkańcy widząc takie wyniki mogą się przerazić i przynajmniej zastanowią się, czym palą w piecu.
Czy więc jest szansa na stację w Raciborzu? Raczej nie zacznie działać ta ze Studziennej, gdyż nie spełnia warunków technicznych. Miasto w tej materii liczy raczej na służby wojewódzkie. Tymczasem musimy opierać się o Rybnik i Wodzisław, przy okazji zastanawiając się, czy położenie w Bramie Morawskiej jest korzystne czy nie. Czy smog utrzymuje się w obniżeniu terenu, czy wręcz przeciwnie – wiatr szybciej go przegania? Na dwoje babka wróżyła.
/ps/